Ostatnie eksperymenty to dowód na to, że marzenia o tańszym i szerzej dostępnym podboju Kosmosu są bardziej realne, niż się do tej pory wydawało. Rakietę "Gofast" wystrzelono wczoraj z Pustyni Newada. Pojazd o długości 6,5 metra potrzebował 3 minut, aby znaleźć się na orbicie. Przebywał tam kilka minut. Po czym i rakieta, i ładunek na spadochronach opadły na Ziemię. Co ważne, udało się odebrać sygnał pojazdu w chwili, gdy był jeszcze na orbicie. Prywatni zdobywcy ograniczają się na razie tylko do ładunków, ale niewykluczone, już latem tego roku "Spaceship one" wyniesie w Kosmos swych pierwszych pasażerów.