70 proc. tej sumy przypada na wynagrodzenie za nadgodziny dla policjantów, zaś pozostała część na koszty transportu, zakwaterowania i wyżywienia policjantów pełniących dodatkowo służbę w czasie demonstracji. Jak powiedział rzecznik policji Laszlo Garamvoelgyi, podczas starć z protestującymi zniszczono policyjny sprzęt o wartości 360 tys. euro. Od 17 września, kiedy zaczęły się protesty, porządku pilnowało 27 730 policjantów, z których 44 zostało poważnie, a 352 lekko rannych - powiedział rzecznik. 17 września ujawniono nagranie, na którym socjalistyczny premier Ferenc Gyurcsany przyznaje się, że jego rząd rozmyślnie zatajał przed społeczeństwem złą sytuację gospodarczą kraju.