Film, który wygrał festiwal w Wenecji i otrzymał trzy Oscary, opowiada o miłości dwóch kowbojów. Przewodniczący stowarzyszenia Arcigay, Aurelio Mancuso, cytowany przez Ansę, zażądał od kierownictwa RAI i drugiego kanału, w którym film nadano o godzinie 23.00, wyjaśnienia, kto podjął decyzję o emisji filmu w wersji z, jak to ujął, "jaskrawymi cięciami niczym za cenzury w latach 50". - Kto pozwolił sobie myśleć, że dorośli widzowie nie znieśliby pocałunków i czułości między dwoma mężczyznami? - zapytał. Szef Arcigay zarzucił dyrekcji publicznej telewizji szerzenie homofobii. Działacze ruchów gejowskich zażądali ponadto powtórnego nadania filmu w pełnej wersji. Szef stowarzyszenia o nazwie Gaynet, deputowany Franco Grillini zarzucił zaś RAI stosowanie "brutalnej" cenzury. Protesty te poparł również ruch obrońców praw konsumentów Aduc.