Opozycyjna gazeta "Nasza Niwa" ocenia, że liczba protestujących była znacznie mniejsza niż podczas zgromadzeń pod koniec czerwca. W Mińsku około 500 osób przyszło na plac Jakuba Kołasa. Inicjatorzy protestów wzywali, by tym razem ludzie nie klaskali w dłonie, jak podczas poprzednich akcji protestu, ale nastawili budziki w telefonach komórkowych, by odezwały się o godz. 20 (godz. 19 czasu polskiego). Takich sygnałów było mało, jednak krótko po godz. 20 mężczyźni w cywilu, prawdopodobnie milicjanci, wyciągnęli kilka młodych osób z placu i wepchnęli je do samochodów osobowych bez numerów. Jednocześnie o godz. 20 rozbrzmiały liczne klaksony samochodów przejeżdżających obok placu centralnym Prospektem Niepodległości. Według mediów opozycyjnych kierowcy puszczali też piosenkę rosyjskiego rockmana Wiktora Coja "Oczekujemy przemian" (ros. My żdiom pieriemien). Piosenka, która była nieformalnym hymnem pieriestrojki, pojawia się podczas ostatnich protestów na Białorusi. Zgromadzonych na placu filmowali małymi kamerami mężczyźni w cywilu. Inni, również w cywilu, bili dziennikarzy, którzy fotografowali lub filmowali zatrzymania - dwóch uderzyli po głowie, odpychali ich, uderzali w sprzęt. Młodych mężczyzn o sportowych sylwetkach i krótko ostrzyżonych włosach było na placu co najmniej kilkudziesięciu. Rzecznik milicji Alaksandr Łastouski, który pojawił się na miejscu po zatrzymaniach, nie odpowiedział na pytania dziennikarzy, czy ludzie ci są milicjantami. Uczestnicy protestów zgromadzili się też w środę wieczorem w innych centralnych punktach Mińska. Według mediów opozycyjnych zatrzymani zostali dwaj dziennikarze niezależnej agencji BiełaPAN. Jak podało radio Swaboda, protesty odbywały się też w środę w innych miastach, m.in. w Brześciu, Mohylewie, Homlu, Bobrujsku, Baranowiczach. Tam miejscami zgromadzeń były centralne place miast, ale także duże centra handlowe. Z dotychczasowych danych wynika, że protesty, zależnie od miejscowości, liczyły od kilku do 150 osób. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, ile osób zostało zatrzymanych. Z Mińska Anna Wróbel