- Około 25 osób zostało zatrzymanych za próbę zorganizowania nielegalnej demonstracji na Placu Triumfalnym w centrum miasta - poinformował rzecznik prasowy moskiewskiej policji. Wśród zatrzymanych jest lider radykalnego ugrupowania Inna Rosja Eduard Limonow. W Petersburgu, drugim co do wielkości mieście kraju, opozycjoniści zebrali się na nielegalny marsz na Newskim Prospekcie, niosąc plakaty: "Chcemy innej Rosji" oraz "Gardzę Putinem". Zatrzymano dziewięciu uczestników demonstracji. Jak pisze agencja ITAR-TASS, policja wkroczyła w Petersburgu do akcji, gdy demonstranci usiedli na ulicy i zaczęli wykrzykiwać antyrządowe hasła. Radykalne ugrupowania opozycyjne próbują kontynuować Strategię 31, tj. tradycję organizowania w ostatnim dniu każdego miesiąca liczącego 31 dni manifestacji w obronie zapisanego w artykule 31. konstytucji Federacji Rosyjskiej prawa do zgromadzeń. Jak pisze AFP, przez niecałe trzy miesiące od powrotu na najwyższy urząd w państwie Władimir Putin, po akcjach protestacyjnych opozycji, wzmocnił kontrolę nad społeczeństwem obywatelskim, wprowadzając represyjne prawo. W lipcu przyjęto kontrowersyjną ustawę określającą mianem "zagranicznych agentów" organizacje pozarządowe, korzystające z zagranicznych funduszy i uczestniczące w życiu politycznym. W lipcu Duma Państwowa uchwaliła ustawę przywracającą odpowiedzialność karną za oszczerstwo. Uważa się, że ten akt prawny wymierzony jest w opozycjonistów krytykujących Kreml i proputinowską Jedną Rosję. W czerwcu Rada Federacji przyjęła ustawę, która zwiększa aż 150 razy grzywny dla uczestników nielegalnych zgromadzeń. Ustawa ta jest postrzegana jako reakcja na serię wielkich antyrządowych protestów i ma zniechęcić opozycję do dalszych ulicznych wystąpień przeciwko prezydentowi Putinowi.