Ambasador Ryszard Schnepf skierował swój protest do Eda Arentza - dyrektora "Music Box Films". To właśnie ta firma jest dystrybutorem w USA obrazu. Dyplomata przypomniał, że po emisji w Niemczech film ten wywołał wiele krytycznych komentarzy. Były one spowodowane przedstawieniem żołnierzy Armii Krajowej jako antysemitów i ludzi kierujących się chciwością. "Jest to wizerunek wybiórczy, oparty na stereotypach, a ponad wszystko boleśnie krzywdzący żołnierzy, którzy heroicznie walczyli z niemieckim okupantem, często płacąc za to najwyższą cenę" - napisał ambasador. Zwrócił uwagę, że w Armii Krajowej służyli także Polacy pochodzenia żydowskiego i że do AK należał Jan Karski, który jako pierwszy poinformował Zachód o zbrodni Holocaustu. "Przedstawiona w filmie wizja polskiego ruchu oporu z pewnością nie służy prawdzie" - podkreślił Ryszard Schnepf i zaapelował do szefów "Music Box" by zrezygnowali z emisji i dystrybucji filmu.