Na opublikowanym przez jeden z białoruskich kanałów telegramowych materiale widać <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-alaksandr-lukaszenka,gsbi,1060" title="Alaksandra Łukaszenkę" target="_blank">Alaksandra Łukaszenkę</a> osobiście rąbiącego drewno. Jak zapowiedziano, ma on w ten sposób ratować Europę przed nadchodzącą zimą. "Nasi sąsiedzi nie radzą sobie z kryzysem energetycznym" We wpisie na Telegramie można przeczytać: "Największy kryzys energetyczny już teraz nazywany jest 'apokalipsą', a nasi sąsiedzi zdecydowanie sobie z nim nie radzą" - napisano. Jak dodano później: "Swoją drogą nie pozwolimy zamarznąć nawet Dudzie czy Morawieckiemu". "Pomożemy naszych braciom, może kiedyś pomogą nam" Białoruski przywódca wypowiada się także w nagraniu. Mówi, że w tej sytuacji należy przede wszystkim myśleć o sytuacji "chłopów i robotników", a nie bogatych. I dodaje, że "najważniejsze, żeby <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-duda,gsbi,5" title="Andrzej Duda" target="_blank">Andrzej Duda</a> i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a> nie zamarzli. To nasi sąsiedzi, może się opamiętają". - Pomożemy naszym braciom, a może kiedyś oni pomogą nam - stwierdził. Na Twitterze wpis komentujący propagandowe nagranie zamieściła m.in. niezależna białoruska dziennikarka Hanna Liubakova. Wideo podsumowała takimi słowami: "Łukaszenka próbuje flirtować z Zachodem. W filmie mówi podczas rąbania drewna: 'Pomożemy Europie nie zamarznąć. Pomóżmy naszym braciom. Może oni pomogą nam. Nie dajcie się nabrać. To dyktator, który zabijał i torturował ludzi i który jest także współwinny wojny".