Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn przekazał na Twitterze, że tym razem gen. Andriej Gurułow uznał, że wzmacnianie potencjału obronnego Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej oraz rzekome planowane "tworzenie grup uderzeniowych" zagraża Rosji. "Dodał, że polska armia stanie się 'drugim Echelonem NATO', w przypadku upadku Kijowa" - napisał na Twitterze Stanisław Żaryn. Podkreślił, że Gurułow buduje kolejny etap operacji przeciwko Polsce i bazując na kłamstwach dotyczących rzekomych planów Polski, wzywa on rosyjskie siły zbrojne do "wzmocnienia ochrony Kaliningradu i Białorusi", przekonując, że to te tereny są zagrożone przez Polskę. Rosyjska propaganda. "Polska ma agresywne plany" "Inny rosyjski propagandysta, 'ekspert wojskowy' R. Knutow, ostrzegł natomiast przed polskimi planami dotarcia aż do Smoleńska. Polska - jak twierdzi Knutow - ma poważne roszczenia wobec terytoriów Białorusi i zachodniej Ukrainy, a w przyszłości może także zagrozić samej Rosji" - zauważył Stanisław Żaryn. Dodał, że Rosjanie stale starają się wykazać, że Polska ma ukryte zamiary wobec Ukrainy, zagraża suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi, a także Rosji. "Celem tych działań jest m.in. dyskredytacja Polski na arenie międzynarodowej" - ocenił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. Podał też, że kłamstwa dotyczące rzekomych planów Polski są również wykorzystywane przez propagandę Rosji do uzasadniania wojny przeciwko Ukrainie. "Putin kilkakrotnie stwierdzał, że 'Rosja może być gwarantem dla Ukrainy' i obrońcą przed 'agresywną Polską'" - napisał Stanisław Żaryn.