Stacjonujący w bazie Fort Bragg w Północnej Karolinie Sinclair ma najniższy stopień generalski Brigadier General - czyli jest tak zwanym generałem jednogwiazdkowym. Zarzucono mu 26 czynów zabronionych przez prawo wojskowe, w tym wymuszanie obcowania płciowego, posiadanie materiałów pornograficznych w trakcie pełnienia służby za granicą oraz sprzeniewierzenie funduszy rządowych pod pretekstem refundacji kosztów podróży. Sinclair, który służył w Afganistanie jako zastępca dowódcy 82 dywizji powietrznodesantowej do spraw logistyki i wsparcia, został w maju odwołany do kraju w związku ze stawianymi mu zarzutami. W Afganistanie stacjonował od września ubiegłego roku w ramach swej trzeciej misji w tym kraju. Jak ujawniono w poniedziałek, zarzucanych mu przestępstw obyczajowych Sinclair dopuścił się w ciągu ubiegłych pięciu lat wobec czterech swych podwładnych i jednej kobiety-cywila. Miało to miejsce w Afganistanie, Iraku i Niemczech, a także w bazach na terenie USA. W ramach sprzeniewierzeń zagarnął łącznie ponad 4 tys. dolarów. Na pytanie przesłuchującego prokuratora, czy zamierza skomentować wysunięte wobec niego zarzuty, Sinclair odpowiedział "nie". Jego adwokaci odmówili rozmowy z dziennikarzami.