Przypomnijmy, że wczoraj na polecenie Warszawskiej Prokuratury Okręgowej zatrzymano ks. Wojciecha G. Przeszukano też jego mieszkanie z udziałem biegłego informatyka. Dzisiaj ma on usłyszeć zarzuty związane ze śledztwem ws. seksualnego wykorzystywania dzieci na Dominikanie. "Lokalna społeczność wstrząśnięta" Francisco Dominiquez Brito nie ukrywa, że liczy na to, że w tej sprawie wygra sprawiedliwość i granice państwa nie będą w tym przypadku problemem. Z kolei dominikańska dziennikarka śledcza Alicia Ortega zaznaczyła, że lokalna społeczność wciąż nie może otrząsnąć się po tym, co się stało i żąda maksymalnego wymiaru kary. - Matka jednej z ofiar mówi, że wciąż ma takie dni, kiedy czuje, że jest na skraju załamania i nie może sobie z tym poradzić. Jeśli chodzi o lokalną społeczność, to oni chcą, żeby polskie władze zastosowały maksymalne sankcje. Wszystko po to, by ksiądz G. odpowiedział za seksualne wykorzystanie tutaj co najmniej dziewięciorga dzieci - podkreśla Ortega. - Prokurator generalny poinformował, że jest to sprawa, która silnie poruszyła dominikańskie rodziny. Francisco Dominguez Brito chce, żeby te rodziny nabrały pewności, iż ta osoba zostanie ukarana. To bardzo poważne przestępstwo przeciwko dzieciom - zaakcentowała dziennikarka. Zaprzeczał, że dopuścił się molestowania dzieci Ks. Wojciech G. w wywiadzie dla TVP Info zaprzeczał, że dopuścił się molestowania dzieci. Sugerował, że oskarżenia i dowody w jego sprawie sfabrykowali ludzie, którym nie podobało się to, co robił na Dominikanie i nie chcieli, by tam wracał. Śledztwo w sprawie podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez ks. G., Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi od końca września ub. roku. Na początku listopada prokuratura otrzymała materiały z prowadzonego na Dominikanie śledztwa w sprawie pedofilii polskich duchownych.