Nazwiska noblistów Szwedzka Akademia ogłosiła w poniedziałek. Uhonorowanych zostało troje amerykańskich naukowców: Elizabeth H. Blackburn, Carol W. Greider i Jack W. Szostak. Doceniono ich za odkrycie, jak zakończenia chromosomów są chronione przez struktury o nazwie telomery oraz za odkrycie enzymu telomerazy. Blackburn (Uniwersytet Kalifornijski w San Francisco) i Szostak (Instytut Medyczny Howarda Hughesa w Bostonie) ustalili, że telomery chronią DNA w zakończeniach chromosomów przed skracaniem się w trakcie podziałów. Zjawisko to zapobiega systematycznej utracie cennego materiału genetycznego. Z kolei Greider (Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore), razem z Blackburn, zidentyfikowała enzym - telomerazę, która odpowiada za wydłużanie telomerów. Nadmierna aktywność telomerazy może sprawić, że wadliwe komórki staną się nieśmiertelne i zapoczątkują rozwój nowotworu. - Są to odkrycia wyjątkowej wagi - ocenił prof. Piotr Stępień, naukowiec z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Uniwersytetu Warszawskiego. - Wydaje się, że istnieje ścisły związek między telomerami, ich długością a nowotworami - mówił w rozmowie z PAP. - Nowotwory regulują swoją nieśmiertelność poprzez manipulowanie poziomem enzymu telomerazy, który został odkryty przez noblistów - tłumaczył genetyk. - Ponadto wydaje się, że długość życia wielu organizmów, wielu komórek, zależy od długości telomerów - powiedział Stępień. Jednocześnie zaznaczył, że "nie do końca jest jasne, czy możemy mieć nadzieję, iż manipulując telomerami uzyskamy wydłużenie naszego życia". Jak powiedział, nobliści analizowali "bardzo skomplikowany mechanizm komórkowy, który z jednej strony zapobiega zmianom w DNA, a z drugiej jest w stanie unieszkodliwiać komórki nowotworowe". Polski naukowiec ucieszył się z werdyktu Szwedzkiej Akademii. - Ta Nagroda Nobla jest niezmiernie słuszna - uważa Stępień.