Bayer od dawna twierdzi, że Roundup nie jest szkodliwy i nie wywołuje żadnych skutków ubocznych. Jednak kolejny wyrok podający te tłumaczenia w wątpliwość kładzie się cieniem na koncernie, który w 2018 r. przejął Monsanto, amerykańskiego twórcę pestycydu i przy okazji swojego konkurenta. USA. Monsanto zapłaci gigantyczne odszkodowanie W przeszłości koncern przegrał już kilka spraw w związku z działaniem pestycydu. W marcu 2019 r. sąd w San Francisco przyznał mężczyźnie z Kalifornii 80 mln odszkodowania za raka wywołanego Roundupem. Podobny wyrok, na kwotę 289 mln dolarów zapadł w sierpniu 2018 r. również w tym samym amerykańskim stanie. Tym razem ława przysięgłych sądu w Kalifornii zasądziła wypłacanie 332 mld dolarów odszkodowania mężczyźnie, który w trakcie wielu lat stosowania Roundupu w swoim gospodarstwie zachorował na raka. U 57-letniego Mike'a Dennisa z Carlsbad w Kalifornii zdiagnozowano w 2020 r. chłoniaka nieziarniczego. Ława przysięgłych uznała, że Monsanto nie ostrzegło o zagrożeniach związanych ze stosowaniem Roundupu. Odszkodowanie za Roundup. Bayer będzie walczył w apelacji Bayer twierdzi, że ma mocne argumenty, by w apelacji doprowadzić do "uchylenia tego bezpodstawnego wyroku i zmniejszenia odszkodowania". Koncern zapowiada dalszą walkę w sądzie. Glifosat to wynalazek Monsanto. Jego historia sięga lat 70. XX w., obecnie stanowi podstawowy składnik większości pestycydów używanych na całym świecie. Przeciwko Bayerowi, do którego obecnie należy najpopularniejszy środek bazujący na glifosacie, czyli Roundup, wytoczono wiele tysięcy roszczeń postępowań o odszkodowanie za nabawienie się raka. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!