Romano Prodi w cytowanym przez włoską agencję Ansa oświadczeniu, przekazanym prasie w poniedziałek, przypomniał o włosko-serbskich "więzach przyjaźni" oraz zaznaczył, iż w takiej sytuacji Włochy ponoszą odpowiedzialność za to, by Serbia nie poczuła się odrzucona. Prodi w niedzielę osobiście rozmawiał z serbskim prezydentem Borisem Tadiciem, którego zapewnił o bliskich więzach Europy i Włoch z Serbią. - To moment, wymagający zarówno rozwagi jak i dialogu - zastrzegł Prodi. Włochy - jak sugeruje agencja AFP - będą jednym z państw, które w czasie spotkania szefów dyplomacji UE w poniedziałek w Brukseli potwierdzą zamiar uznania niepodległości Kosowa.