Prodi podczas spotkania z Putinem Prodi wyraźnie nawiązał do najnowszych wydarzeń wokół Ukrainy, której władze postanowiły wstrzymać przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. W opinii zachodnich komentatorów Kijów uczynił to w rezultacie presji ze strony Moskwy. Były szef KE powiedział dziennikarzom, relacjonując swą rozmowę z rosyjskim prezydentem składającym wizytę we Włoszech: "Powtórzyłem Putinowi moją tezę, że jeśli będziemy dalej uważać Ukrainę za teren wpływów, przedmiot konfliktu, będziemy skończeni". - W perspektywie długoterminowej strategii musimy zawsze uważać, że Unia potrzebuje Rosji, a Rosja potrzebuje Europy - dodał Romano Prodi.