Suu Kyi oceniła, że sytuacja w stanie Rakhine w Birmie jest "złożona". Przyznała, że członkowie muzułmańskiej mniejszości Rohingjów, z których 740 tys. uciekło do sąsiedniego Bangladeszu, "cierpią". Jak stwierdziła, w regionie trwa "wewnętrzny konflikt", a starcia w Rakhine są wynikiem odpowiedzi wojska birmańskiego na ataki uzbrojonych lokalnych rebeliantów. Celem ataków padło m.in. kilka posterunków policji - dodała. "Z pewnością w takich okolicznościach zamiar ludobójstwa nie może być jedyną hipotezą" - powiedziała Suu Kyi. "Czy można mówić o zamiarze dokonania ludobójstwa ze strony państwa, które aktywnie prowadzi dochodzenia, sądzi i skazuje żołnierzy i oficerów oskarżonych o przestępstwa? Mimo że nacisk jest kładziony na członków armii, mogę zapewnić, że odpowiednie kroki zostaną podjęte także wobec cywilów" - dodała. Proces przed MTS Proces w sprawie ludobójstwa Rohingjów w Birmie rozpoczął się przed MTS we wtorek. Na czele birmańskiej delegacji stoi Aung San Suu Kyi - była dysydentka, wieloletnia liderka opozycji, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 1991 r., a obecnie faktyczna przywódczyni kraju. Pozew przeciwko Birmie w sprawie "aktów ludobójstwa" złożyła Gambia, upoważniona przez 57 państw należących do międzynarodowej polityczno-religijnej Organizacji Współpracy Islamskiej. Ucieczka Rohingjów W sierpniu 2017 r. ponad 740 tys. przedstawicieli mniejszości muzułmańskiej Rohingja uciekło z zamieszkanej w większości przez buddystów Birmy po ofensywie wojskowej dokonanej w odwecie za ataki rebeliantów z Arakańskiej Armii Zbawienia Rohingjów (ARSA) na posterunki policji i bazę wojskową. Prześladowani przez birmańskie siły zbrojne i buddyjskie milicje uciekinierzy znaleźli schronienie w wielkich prowizorycznych obozach dla uchodźców w sąsiednim Bangladeszu. Inicjatywa Gambii nie jest jedyną wszczętą obecnie procedurą sądową przeciwko Birmie. W listopadzie Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK), również z siedzibą w Hadze, odpowiedzialny za rozliczanie najcięższych zbrodni na świecie, wyraził zgodę, aby jego prokuratorzy wszczęli śledztwo w sprawie wypędzenia Rohingjów z Birmy do Bangladeszu i ustalili, czy była to zbrodnia przeciw ludzkości. Z ustaleń misji rozpoznawczej ONZ wynika, że podczas ucieczki Rohingjowie padali ofiarą masowych zabójstw oraz gwałtów zbiorowych, dokonywanych przez birmańskie wojsko. Działania władz Birmy wobec Rohingjów spotkały się z powszechnym potępieniem na świecie. Birmańskie władze odrzucają oskarżenia o czystki etniczne i ludobójstwo; informują też, że powołały specjalne komisje śledcze do zbadania możliwych nadużyć. Transformacja w Birmie zakończyła się de facto na powstaniu rządu Suu Kyi, która z dużą przewagą wygrała wybory z 2015 roku. Zanim rozpoczęła się ucieczka Rohingjów, ich liczbę w Birmie szacowano na około miliona. Stanowili oni większość w leżącym na zachodzie tego kraju stanie Rakhine (Arakan). Według ONZ są oni jedną z najbardziej prześladowanych mniejszości etnicznych na świecie.