Robert Majewski, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie ds. przestępczości zorganizowanej, powiedział, że od początku października w Pakistanie trwa proces dwóch Pakistańczyków ze sprawy porwania i zabicia przez talibów Polaka w 2008 r. - Od losów tego postępowania wiele zależy - oświadczył Majewski. Dodał, że jeśli oskarżonym wymierzono by - i wykonano - najwyższy wymiar kary, polskie śledztwo musiałoby być umorzone. Podał, że według informacji prokuratury, proces w Pakistanie "powinien potrwać do końca roku". W sierpniu br. polska prokuratura zwróciła się do Pakistanu o materiały sprawy dwóch Pakistańczyków aresztowanych w tym kraju w związku z porwaniem i zabójstwem. - W naszym wniosku prosimy o przesłanie wszelkich materiałów wskazujących na udział obu zatrzymanych w przestępstwie - mówił wtedy prok. Majewski. W lipcu ujawniono, że Shah Abdul Aziz, b. parlamentarzysta pakistański, został aresztowany z powodu podejrzeń o związek z zabójstwem Stańczaka. Aziz był kluczową postacią negocjacji z talibami w trakcie przetrzymywania Polaka. Po zabiciu Stańczaka zaproponował pomoc w odzyskaniu ciała; ofertę przyjęło polskie MSZ. Jego aresztowanie miały umożliwić zeznania Atty Ullaha Khana, zatrzymanego wcześniej terrorysty, który przyznał się do porwania Stańczaka. Khan miał rozpoznać Aziza jako osobę, z której polecenia zabito Polaka po załamaniu się negocjacji. Po zatrzymaniu Khana szef MSZ Radosław Sikorski wyraził nadzieję, że zostanie on sprawiedliwie osądzony. - Sprawiedliwie, to znaczy bardzo surowo. Cieszę się, że będzie sądzony w Pakistanie, gdzie obowiązuje kara śmierci - podkreślił. Helsińska Fundacja Praw Człowieka krytycznie oceniła tę wypowiedź. - Z najwyższym zdumieniem przyjęliśmy słowa Sikorskiego gloryfikujące stosowanie kary śmierci - oświadczyła Fundacja. Prokuratura przypominała wcześniej, że zasadą jest sądzenie sprawcy czynu w państwie, którego jest obywatelem i gdzie popełnił przestępstwo, niezależnie od tego, jakie obywatelstwo miała ofiara. Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został we wrześniu 2008 r. porwany przez talibów, którzy w zamian za jego uwolnienie domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, w lutym ogłosili, że Polaka zabito. W kwietniu ciało Polaka przewieziono do kraju. Bezpośrednio po tym przeprowadzono sekcję zwłok. Pogrzeb Stańczaka odbył się na początku maja w Krośnie.