Sąd odroczył proces do 22 marca, aby dać obrońcom oskarżonych więcej czasu na zapoznanie się z 60 tomami akt sprawy. Adwokaci, których sąd 28 stycznia wyznaczył z urzędu, nie stawili się na poniedziałkowym posiedzeniu. Sąd poinformował, że wystąpili oni z wnioskiem o odroczenie postępowania do maja. Prokuratura się na to nie zgodziła. Magnitski i Browder są oskarżeni o oszustwa podatkowe. Ten pierwszy jest sądzony pośmiertnie, a mający brytyjskie obywatelstwo Browder - zaocznie. Magnitski zmarł 16 listopada 2009 r. w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie; wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w innym moskiewskim więzieniu - Butyrki. Komitet Śledczy Rosji zarzuca Magnitskiemu i Browderowi uchylenie się od zapłacenia podatków na sumę 522 mln rubli (17,4 mln dolarów). Władze W. Brytanii odmówiły Rosji pomocy prawnej w tej sprawie. Drogę do pośmiertnego sądzenia Magnitskiego utorował w ubiegłym roku Sąd Konstytucyjny. Orzekł on, że postępowanie karne przeciwko podejrzanemu lub oskarżonemu, który zmarł po jego wszczęciu, można umorzyć tylko wtedy, gdy zgodzi się na to jego rodzina. Matka Magnitskiego Natalia złożyła stosowny wniosek, ale został on oddalony z argumentacją, iż kobieta nie ma odpowiedniego statusu procesowego. Walczył z korupcją w Rosji Magnitskiego, który był zaangażowany w walkę z korupcją w Rosji, zatrzymano w 2008 r. w ramach śledztwa przeciwko Hermitage Capital Management, kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w Rosji. Browderowi, który także piętnował korupcję w dużych firmach rosyjskich, w 2005 r. zakazano wjazdu do Rosji, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego. Później zakaz ten cofnięto. W 2007 r. w biurze HCM przeprowadzono rewizję. Skonfiskowane wówczas dokumenty - jak twierdzi fundusz - wykorzystano do przejęcia spółek, z którymi on współpracował. Magnitskiego aresztowano, gdy podczas przesłuchania wskazał funkcjonariuszy MSW Rosji zamieszanych w przejęcia spółek. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa równowartości 230 mln dolarów. W ocenie ekspertów z zakresu medycyny sądowej 37-letniemu Magnitskiemu podczas jego pobytu w więzieniu nie udzielono należytej pomocy lekarskiej, co skutkowało tym, że nie wykryto u niego we właściwym czasie chorób chronicznych, m.in. cukrzycy i żółtaczki, na które cierpiał, a w konsekwencji nie podjęto leczenia. Pracodawcy prawnika i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został on ciężko pobity przez strażników więziennych. Po śmierci Magnitskiego postępowanie przeciwko niemu i Browderowi zostało umorzone. Wszelako w listopadzie 2012 r. Prokuratura Generalna zwróciła się do sądu o jego wznowienie. W tym czasie w Kongresie USA dobiegały końca prace nad ustawą, nakładającą sankcje na urzędników państwowych z Rosji, podejrzewanych o łamanie praw człowieka. Temu ostro krytykowanemu przez władze Rosji aktowi prawnemu nadano imię Magnitskiego. Kraje zachodnie od kilku lat bezskutecznie domagają się od Kremla rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci Magnitskiego i ukarania winnych.