Głośno mówiąc usiłowali oni wręczyć mu list. Zastępca watykańskiego rzecznika ojciec Ciro Benedettini wytłumaczył, że dokument, który przejęła żandarmeria watykańska, zawierał "przesłanie dewocyjne". Watykan wyjaśnił, że byli to wierni z Malty. Podkreślono, że mężczyźni nie wykazywali żadnej agresywności.