Pasażer, który leciał z Cebu na Filipinach do Seulu w Korei Południowej "dziwnie się zachowywał". Po około godzinie lotu przeniesiono go więc do pierwszego rzędu, blisko drzwi wyjściowych. Stewardessy mogły go wtedy monitorować - przekazała linia Jeju air. Czuł "ucisk" w klatce piersiowej Po zmianie miejsc 19-latek nagle podbiegł do drzwi awaryjnych i próbował je otworzyć. Jego motywacją miał być odczuwany w klatce piersiowej "ucisk". Załoga natychmiast go obezwładniła. Użyła do tego liny i opasek, by utrzymać go pod kontrolą przez resztę lotu. Drzwi pozostały zamknięte, a maszyna nieuszkodzona. Żaden ze 180 pasażerów na pokładzie nie ucierpiał podczas tego incydentu. 19-latka przekazano w ręce policji na lotnisku Seul-Inczon. Kolejny taki incydent Tym razem zamiary mężczyzny zostały udaremnione. Miesiąc temu z kolei miejsce miało inne zdarzenie. Wtedy faktycznie udało się otworzyć drzwi samolotu koreańskiego przewoźnika tuż przed lądowaniem w Daegu - podaje CNN.