Według danych portalu downdetector.pl pierwsze zgłoszenie dotyczące problemów z Twitterem pojawiło się kilka minut przed godziną 14:00. Awaria Twittera W niecałą godzinę o problemach technicznych poinformowało prawie 5 tys. osób. W USA podobnych zgłoszeń było ponad 50 tys. - spływały one również z Wielkiej Brytanii, Meksyku, Brazylii czy Włoszech. Internauci, próbując odwiedzić konkretny profil lub wykonując jakąkolwiek czynność, jak przechodzenie do ustawień, spotykali się z komentarzem: "Coś poszło nie tak. ale nie martw się, to nie Twoja wina. Spróbujmy jeszcze raz." Restart strony nie pomagał. Każdy z użytkowników mógł zobaczyć stronę główną Twittera, ale nie mógł zobaczyć zamieszczonych tam treści. Około godziny 14:40 usterka zaczęła stopniowo znikać, a kolejni użytkownicy medium odzyskiwali dostęp do serwisu. "Kilka dni po decyzji pozwie dla Elona Muska" Agencja Reuters zwraca uwagę, że awaria nastąpiła kilka dni po tym, jak Twitter pozwał Elona Muska za naruszenie wartej 44 miliardy dolarów umowy kupna firmy i pozwał szefa Tesli i SpeceX do sądu w Delaware, domagając się dokończenia transakcji. Nie wiadomo, co spowodowało awarię. Użytkownicy otrzymywali komunikat o błędzie: "Tweety nie ładują się teraz". Szefostwo Twittera nie skomentowało tej sytuacji.