Tragedia rozegrała się około godz. 14 czasu moskiewskiego (11 czasu polskiego) przed wejściem do mauzoleum Włodzimierza Lenina. Świadkowie zdarzenia natychmiast wezwali karetkę pogotowia i policję. Ogień ugasili policjanci. Na swoje życie targnął się w ten sposób 53-letni weteran wojny w Afganistanie Wasilij Pokłakow. "Według niektórych danych do Moskwy przyjechał trzy dni wcześniej z Czeboksarów. W stolicy zabiegał o sprawiedliwość w sprawie mieszkaniowej" - cytuje Life News źródło w organach ochrony prawa. NAJCIEKAWSZE INFORMACJE Z EUROPY ŚRODKOWEJ I WSCHODNIEJ. POLUB RAPORT INTERII "ŚRODEK-WSCHÓD" NA FACEBOOKU Portal podał, że niedoszły samobójca jest nieprzytomny. Ma oparzenia 1., 2. i 3. stopnia głowy, rąk, klatki piersiowej i brzucha - ogółem 45 proc. powierzchni ciała. Federalna Służba Ochrony (FSO), która odpowiada za bezpieczeństwo w rejonie Kremla, nie chce komentować zdarzenia. Z Moskwy Jerzy Malczyk