Według ekspertów ds. bezpieczeństwa komunistyczny reżim chciał przeprowadzić test pocisku średniego zasięgu typu Musudan. "Korea Północna próbowała wystrzelić ze wschodniego wybrzeża rakietę, ale - jak się wydaje - próba ta zakończyła się niepowodzeniem" - powiedział w piątek rano czasu lokalnego rzecznik resortu obrony Korei Południowej. Start rakiety balistycznej miał uczcić "Dzień Słońca", czyli urodziny pierwszego przywódcy Korei Północnej, Kim Ir Sena. Decyzję o wystrzeleniu pocisku balistycznego skrytykował główny sojusznik Pjongjangu - Chiny. Broń nuklearna nie uczyni Pjongjangu bezpieczniejszym "Wystrzelenie w piątek rakiety średniego zasięgu przez Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną, mimo że nieudana, jest kolejną demonstracją siły, która bez odpowiedniego nadzoru doprowadzi kraj donikąd" - napisała w komunikacie chińska państwowa agencja prasowa Xinhua. "Broń nuklearna nie uczyni Pjongjangu bezpieczniejszym. Natomiast z drugiej strony kosztowne przedsięwzięcia wojskowe będą odbijać się na gospodarce kraju" - dodano. Pjongjang kontynuuje próby z rakietami balistycznymi mimo przyjętej 2 marca przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która zdecydowanie zaostrzyła sankcje wobec Korei Płn. Rezolucja ta była odpowiedzią na przeprowadzony przez ten kraj 6 stycznia kolejny test z bronią nuklearną. Ponadto w lutym Korea Płn. wystrzeliła rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie okołoziemskiej satelitę. Rezolucje ONZ zabraniają Korei Płn. prób z bronią jądrową oraz testów z rakietami balistycznymi. Nie zważając na te zakazy, Pjongjang nie ustaje w wysiłkach na rzecz zwiększenia swego potencjału wojskowego, w tym nuklearnego.