Zdjęcie listu opublikowane zostało na Telegramowym kanale biura prasowego Prigożyna. Oligarcha przypomniał i jednocześnie pochwalił wyjątkowo szybki awans Szojgu - od elektryka, pracownika budowlanego do ministra obrony. Jednocześnie nie ukrywał także zachwytu nad liczbą talentów, które posiada generał. "Niewielu ludzi łączy w sobie zdolności wyrafinowanego estety, grafika, snycerza, myśliwego, miłośnika hokeja, troskliwego ojca i teścia" - napisał. "Mamy nadzieję, że nadal będziesz zachwycać innych swoim radosnym uśmiechem!" - dodał. Na końcu listu Jewgienij Prigożyn zaoferował ministrowi obrony Federacji Rosyjskiej przekazanie specjalnego prezentu. Mowa o książce "8 lat z Wagnerem" autorstwa Cyryla Romanowskiego. Konflikt Prigożyna z rosyjskimi generałami Założyciel prywatnej armii Grupa Wagnera od dawna skonfliktowany jest z generałami Szojgu i Gierasimowem. Wielokrotnie za pomocą mediów społecznościowych atakował wspominanych wojskowych zarzucając im niekompetencję, a nawet celowe działanie przeciwko jego żołnierzom. - Urzędnicy nie wypełniają swoich obowiązków. Nie wykorzystuję tego, czego ich uczono. Gierasimowa uczono, ale Szojgu, o ile mi wiadomo, nie. I dlatego ich brak profesjonalizmu zabija dziesiątki tysięcy Rosjan. To niewybaczalne - twierdził. Najgłośniejszym i jednocześnie najostrzejszym materiałem Prigożyna w stosunku do szefa resortu obrony było nagranie opublikowane 5 maja. Szef Grupy Wagnera pokazywał ciała zabitych żołnierzy swojej armii krzycząc do Siergieja Szojgu. - Wy, zwierzęta, siedzicie w drogich klubach. Twoje dzieci cieszą się życiem, kręcą filmy na YouTube. (...) Istnieją elementarne obliczenia, jeśli podasz normę amunicji, będzie pięć razy mniej martwych. Przybyli tutaj jako ochotnicy i nie mogą się doczekać - wrzeszczał.