Według ukraińskich mediów, Poroszenko podjął decyzję po powrocie z Brukseli do Kijowa i po przeprowadzeniu pilnych konsultacji z czołowymi osobistościami resortu obrony.Dotychczasowy termin rozejmu mijał w piątek wieczorem. Poroszenko podpisał w Brukseli handlową część umowy stowarzyszeniowej z UE. Wcześniej władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) zgodziły się na proponowane przez Poroszenkę trzydniowe przedłużenie zawieszenia broni. Oświadczyły też, że są też gotowe wymienić zakładników z Kijowem. Przedstawiciel władz DRL Aleksandr Borodaj oświadczył dziennikarzom: "Petro Poroszenko przedłużył przerwanie ognia do 30 czerwca. My także przerywamy ogień w tym terminie". Władze DRL odmówiły jednak oddania ukraińskim siłom rządowym dwóch z trzech przejść granicznych, o których mowa jest w przyjętym w piątek oświadczeniu Unii Europejskiej, zawierającym ultimatum dla separatystów. Przywrócenie kontroli władz ukraińskich nad trzema przejściami granicznymi to jeden z warunków, jakie postawiła w piątek separatystom Unia Europejska. UE zażądała także zawarcia porozumienia umożliwiającego OBWE monitorowanie przestrzegania rozejmu, uwolnienia zakładników, w tym obserwatorów OBWE, i rozpoczęcia rzeczowych negocjacji na temat wdrażania planu pokojowego Poroszenki. Unia domaga się wypełnienia tych warunków do 30 czerwca.