Prezydent spędził w krypcie pod bazyliką kilkanaście minut. Przed grobem Jana Pawła II złożył dwie róże: białą i czerwoną, przewiązane biało- czerwoną wstęgą. Po pogrzebie Jana Pawła II prezydent był ostro krytykowany, że polska delegacja przyleciała na uroczystość w ostatniej chwili i nie złożyła papieżowi ostatniego hołdu, kiedy jego ciało było wystawione w Bazylice św. Piotra, jak to zrobili przedstawiciele wielu innych państw. Aleksander Kwaśniewski tłumaczył potem, że jego wcześniejsze przybycie do Rzymu było niemożliwe ze względów organizacyjnych. W składzie oficjalnej polskiej delegacji na ingres Benedykta XVI, która przyleciała do Rzymu dziś po południu, obok prezydenta są: minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld, wicemarszałek Sejmu Józef Zych, marszałek Senatu Longin Pastusiak, ambasador RP w Watykanie Hanna Suchocka. Wśród osób towarzyszących są również posłowie i senatorowie, m.in. wicemarszałek Sejmu Kazimierz Ujazdowski (PiS), Marek Kotlinowski (LPR), Andrzej Lepper (Samoobrona), Katarzyna Piekarska (SLD), Franciszek Stefaniuk (PSL), Iwona Śledzińska- Katarasińska (PO), Krzysztof Piesiewicz (Blok Senat 2001). W jutrzejszej inauguracji pontyfikatu Benedykta XVI mają wziąć udział m.in. niemiecki prezydent Horst Koehler i kanclerz Gerhard Schroeder. USA będzie reprezentował wiceprezydent Dick Cheney. Oczekuje się delegacji z ponad stu krajów. Szef krajowego rządu Bawarii, skąd pochodzi nowy papież, przybędzie do Rzymu na czele 120-osobowej delegacji. Władze włoskie oczekują, że w okolicach Bazyliki św. Piotra zgromadzi się jutro rano pół miliona wiernych. Zobacz raport specjalny "Następca Jana Pawła II"