Prezydent przyjechał na zawody, by je oficjalnie otworzyć, ale zaanonsowany przez prowadzącego zapytał go wprost: "Czy mogę wziąć udział?". Na to pytanie nikt w Turkmenistanie nie odpowiedziałby odmownie - zauważa agencja Associated Press, i szef państwa zasiadł za kierownicą samochodu tureckiej produkcji, by w rezultacie wykazać się najlepszym czasem na torze. Organizatorzy wyścigu zapowiedzieli, że zwycięska maszyna przekazana zostanie do narodowego muzeum sportu. Rosyjska agencja ITAR-TASS opisując wydarzenie zauważa, że Berdymuchammedow znany jest z zamiłowania do sportów samochodowych i że jego akces do zawodów był nieoczekiwany. AP domyśla się zaś, że występ był wyreżyserowany po to, by szef państwa mógł zaprezentować się - po raz kolejny - jako kompetentny i bez wysiłku górujący nad innymi człowiek czynu. Agencja przypomina też, że Berdymuchamedow po dojściu do władzy w 2007 roku, po otoczonym kultem jednostki poprzedniku Saparmuracie Nijazowie, początkowo trzymał się w cieniu. Jednak później i wokół jego osoby zaczęto budować mitologię; dziś media państwowe zazwyczaj określają prezydenta słowem Arkadag, czyli Opiekun. Bedrymuchamedow zmienił część autorytarnych posunięć z czasów rządów Nijazowa, ale - jak zauważają obserwatorzy - monopolizuje władzę i nie przeprowadził rzeczywistej liberalizacji.