Uroczystości zaczęły się od złożenia wieńców i zapalenia zniczy przez kombatantów oraz uczestników zwycięskiej bitwy o Monte Cassino w 1944 r., a także przez przedstawicieli rządu, harcerzy, delegację młodzieży Polski i Włoch. Odegrane zostały hymny narodowe obu państw oraz utwory "Śpij kolego" i "Cisza". - Bitwa o Monte Cassino była lekcją patriotyzmu i narodowej dumy - powiedział w swoim wystąpieniu prezydent. - To ona - podobnie jak pamięć o Armii Krajowej, o powstaniu warszawskim - umacniała Polaków w przekonaniu, że stać nas na czyny niezłomne i warci jesteśmy lepszego losu. W wielkim stopniu to właśnie stąd polski naród wziął siłę, aby upomnieć się o wolność i ludzką godność w 1980 r.; aby pokojowo rozmontować dawny system, zastąpić go państwem prawa i demokracji; wreszcie, aby zainspirować inne narody i przyczynić się do obalenia murów w Europie - mówił Aleksander Kwaśniewski. Dodał on, że dzisiejsza Europa - bezpieczna, jednocząca się, solidarna - wiele zawdzięcza tamtej bitwie. - Ten maj, 2004 roku, jest radośniejszy niż naznaczony bitewnym triumfem maj sprzed lat sześćdziesięciu. Rzeczpospolita w Unii Europejskiej i NATO - to odwrócenie karty polskiego losu. Przerwany dramat pokoleń, skończona walka. Jesteśmy wolni. Jesteśmy w europejskiej wspólnocie i wraz z nią możemy z ufnością patrzeć w przyszłość - podkreślił prezydent. Uroczystości zakończyły się modlitwą ekumeniczną oraz apelem poległych. Podczas apelu wspominano polskich żołnierzy, którzy oddali życie na Monte Cassino, a także na innych frontach całego świata. Oddano salwę honorową, a orkiestra wojskowa zagrała słynne "Czerwone maki na Monte Cassino". Historia bitwy o Monte Cassino Był rok 1944. Przez 3 miesiące alianci nie mogli pokonać oporu niemieckiej armii, zaciekle broniącej miasteczka Cassino i okolicznych ufortyfikowanych wzgórz, kluczowych pozycji na drodze do Rzymu. Udało się to żołnierzom dopiero z II Korpusu gen. Andersa. W dniach 17-25 stycznia, 15-18 lutego, 15-25 marca Niemcy odparli trzy ataki wojsk alianckich. Biorące udział w atakach oddziały amerykańskie, angielskie, hinduskie i nowozelandzkie straciły łącznie 54 tys. żołnierzy. 11 maja do akcji wszedł II Korpus Polski, liczący w sumie 48 tys. żołnierzy. Pierwszy atak został odparty, Polacy ponieśli duże straty. 17 maja Korpus wznowił natarcie; przez cały dzień i całą noc trwały zacięte walki. Żołnierze gen. Andersa podchodzili pod górę, zdobywając i rozbrajając niemieckie pozycje metr po metrze, bunkier po bunkrze. 18 maja 1944 roku o godz. 10.20 polskie oddziały zdobyły broniony przez doborowe jednostki niemieckie klasztor ojców benedyktynów. Wraz ze zdobyciem wzgórza niemiecka linia Gustawa została przełamana. W walkach zginęło 924 żołnierzy, 2930 zostało rannych, 345 uznano za zaginionych. Na stoku Monte Cassino znajduje się polski cmentarz wojskowy, na którym pochowanych jest blisko 1100 polskich żołnierzy, w tym również gen. Władysław Anders.