Komorowski weźmie udział w międzynarodowej konferencji w Rydze, poświęconej współpracy UE i USA. Z prezydentami trzech państw bałtyckich: Litwy - Dalią Grybauskaite, Estonii - Toomasem Hendrikiem Ilvesem oraz Łotwy - Valdisem Zatlersem Komorowski będzie rozmawiał m.in. o sytuacji w Europie w okresie kryzysu gospodarczego. Prezydent powiedział dziennikarzom na pokładzie samolotu w drodze do Rygi, że celem jego wizyty na Łotwie jest umacnianie polityki dobrego sąsiedztwa oraz ocena możliwości wspólnych działań z Łotwą, Litwą i Estonią tak, by rejon Morza Bałtyckiego stał się "rejonem dobrych szans politycznych i gospodarczych". - To jest dobra okazja, żeby omawiać kwestie istotne zarówno z punktu widzenia pogłębienia polityki dobrego sąsiedztwa, jak i polskiego uczestnictwa w polityce bałtyckiej - powiedział Komorowski. Według nieoficjalnych informacji z Kancelarii Prezydenta, dla Polski będzie to kolejna - po rozmowach w Brukseli, Paryżu i Berlinie - okazja do dyskusji na tematy związane ze współpracą regionalną, także na forum Unii Europejskiej. Jedną z ważnych kwestii będzie przyszły budżet UE. Warszawa zabiega o to, by w unijnym budżecie na lata 2014-2020 nie zostały zredukowane środki na politykę spójności. Zdaniem polskiego prezydenta, kraje bałtyckie mają podobne poglądy na sprawę potrzeby utrzymania funduszy spójności. Spotkanie - jak podaje źródło z otoczenia prezydenta - ma czterem prezydentom dać okazję do poruszenia kwestii związanych z bezpieczeństwem, energetyką i strategią państw członkowskich UE wobec krajów sąsiedzkich. Nie zabraknie tematów dotyczących współpracy w ramach NATO, w tym również misji w Afganistanie. Spotkanie prezydentów trzech państw bałtyckich i Polski odbywa się na Zamku Ryskim. Po rozmowach w Sali Zielonej planowane są oświadczenia czterech polityków dla mediów. Następnie prezydenci udadzą się do Centrum Kongresowego, gdzie Komorowski weźmie udział w panelu dyskusyjnym pt. "Region Państw Bałtyckich po kryzysie. Co dalej?" Zaplanowane są wystąpienia wszystkich szefów państw. Wieczorem Komorowski na zaproszenie łotewskiego prezydenta weźmie udział w obiedzie wydanym w rezydencji w Jurmale. W sobotę, w drugim dniu wizyty, polski prezydent spotka się na śniadaniu z premierem Łotwy Valdisem Dombrovskisem. Następnie uda się na południowy wschód Łotwy do miasta Daugavpils (dawnego Dyneburga), aby wziąć udział razem z prezydentem Zatlersem w obchodach 90. rocznicy wspólnych walk wojsk łotewskich i polskich z bolszewikami o Łatgalię. Daugavpils to 118-tysięczne miasto, drugie po Rydze pod względem wielkości na Łotwie. Mieszkają tu zarówno Łotysze, Rosjanie, Polacy, jak i Białorusini oraz Ukraińcy. Wyróżnia się wielokulturowością, ale aż 70 proc. mieszkańców to Rosjanie. Językiem, który często słychać na ulicach i w sklepach, jest właśnie rosyjski. Prezydenci Polski i Łotwy zabiorą głos podczas uroczystości na Placu Niepodległości oraz spotkają się z mieszkańcami miasta. Zaplanowane jest też spotkanie Komorowskiego i Zatlersa z Polonią. Przewidziano również spotkanie z mediami. Prezydenci złożą też kwiaty w miejscu pamięci narodowej, poświęconym polskim żołnierzom, którzy polegli za niepodległość Łotwy w ramach tzw. Kampanii Łatgalskiej (kryptonim operacja "Zima") w latach 1919-20. Po uroczystości Komorowski spotka się z polskimi harcerzami. W programie wizyty jest przyjazd prezydentów Polski i Łotwy do Centrum Kultury Polskiej, gdzie nastąpi m.in. prezentacja filmu o kulturze i życiu Polaków Dyneburga. Zdecydowana większość osób narodowości polskiej przybyła na Łotwę w okresie międzywojennym. Po II wojnie św. na obszarze obecnej Republiki Łotewskiej osiedliło się ok. 20 tys. Polaków przybyłych z innych regionów b. ZSRR. Według oficjalnych danych, na Łotwie mieszka ponad 56 tys. Polaków. Jednak wiele osób czujących się Polakami ma wpisaną w łotewskich dokumentach inną narodowość, najczęściej rosyjską bądź białoruską. To konsekwencja wieloletniej rusyfikacji prowadzonej przez władze radzieckie. Dużo jest też mieszanych małżeństw, co powoduje, że szacowana liczba ludności polskiego pochodzenia jest znacznie większa, bo ok. 150 tys. osób. Mniejszość polska stanowi 2,5 proc. populacji Łotwy. Polacy są czwartą mniejszością pod względem liczebności po Rosjanach, Białorusinach i Ukraińcach. Najwięcej ludności polskiej zamieszkuje w rejonie daugavpilskim (ok. 22 tys., z czego w Daugavpils - ok. 18 tys.) oraz w Rydze (ok. 17 tys.). Prezydent Komorowski wróci do kraju jutro późnym popołudniem.