"Mówienie, że nasi ludzie kolaborowali z nazistami, jest nowym dnem" - stwierdził Riwlin, zwracając się do głównych przedstawicieli żydowskiej diaspory, biorących udział w konferencji w Jerozolimie. Jego wypowiedź przytoczył w niedzielę późnym wieczorem portal Times of Israel. "Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek musimy pracować, by edukować świat, nawet niektórych z jego przywódców, na temat ciemnych czasów, strasznych zbrodni popełnionych przez nazistów i ich stronników" - dodał prezydent Izraela. Morawiecki powiedział w sobotę podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że sprawcami (ang. perpetrators) Holokaustu byli także Żydzi. Na tę wypowiedź Morawieckiego bardzo krytycznie zareagowało wielu izraelskich polityków. Jeszcze tego samego dnia premier Benjamin Netanjahu uznał wypowiedź za "oburzającą", a lider izraelskiej Partii Pracy Awi Gabbaj powiedział, że brzmiała jak negowanie Holokaustu. Przewodniczący Światowego Kongres Żydów (WJC) Ronald S. Lauder w opublikowanym w nocy z soboty na niedzielę oświadczeniu potępił wypowiedź Morawieckiego jako "absurdalną i niesumienną". Rzeczniczka polskiego rządu Joanna Kopcińska w oświadczeniu przekazanym PAP napisała, że głos premiera Morawieckiego w dyskusji w Monachium w najmniejszym stopniu nie służył negowaniu Holokaustu ani obciążaniu żydowskich ofiar jakąkolwiek odpowiedzialnością za niemieckie ludobójstwo.