"Będę zabiegał o natychmiastowe zawieszenie tej inicjatywy (parlamentarnej) i wszystkich jej skutków" - oświadczył Rajoy w przemówieniu transmitowanym w telewizji. Dodał, że zwołał w tej sprawie nadzwyczajne posiedzenie rady ministrów, które jest przewidziane na środę. "Katalonia nigdzie się nie wybiera, nic się nie oderwie" - oznajmił Rajoy. Poinformował, że spotka się z liderem opozycyjnych socjalistów Pedro Sanchezem, aby wypracować wspólny front przeciwko separatystom. Uchwalona w poniedziałek przez parlament Katalonii rezolucja w sprawie formalnego rozpoczęcia procesu tworzenia niezależnego państwa katalońskiego ma zainicjować 18-miesięczny proces przygotowujący region do odłączenia się od reszty kraju. Za przyjęciem rezolucji, zmierzającej do utworzenia "państwa katalońskiego w kształcie republiki", było 72 regionalnych deputowanych, przeciwko - 63. Podczas gdy separatystyczni deputowani po ogłoszeniu wyników głosowania wiwatowali, przeciwnicy oddzielenia się regionu powiewali flagami Hiszpanii i Katalonii. Rezolucja została uchwalona na pierwszej sesji parlamentu po wyborach pod koniec września. Komentatorzy wskazują, że - jak się oczekuje - Trybunał Konstytucyjny wkrótce wypowie się na temat rezolucji, ale znajduje się w niej zapis wprost wzywający regionalny rząd, by nie brał pod uwagę orzeczenia Trybunału. Na 7,5-milionową Katalonię, najbardziej uprzemysłowiony region kraju, przypada 20 proc. PKB Hiszpanii. Hiszpański rząd i główne ugrupowania polityczne sprzeciwiają się odłączeniu Katalonii, argumentując, że byłoby to niezgodne z konstytucją. Władze uważają, że niepodległość Katalonii oznaczałaby jej automatyczne wykluczenie z Unii Europejskiej. W nowym parlamencie Katalonii, wyłonionym w wyborach regionalnych 27 września, absolutną większość mandatów zdobyły dwie listy proniepodległościowe: Kandydatura Jedności Ludowej (CUP) oraz koalicja Razem dla Tak, które zebrały prawie 48 proc. głosów. Obecnie trwają rozmowy w sprawie utworzenia rządu.