"Myślę, że będę przekonywał prezydenta Putina, aby Rosja dostarczała nam takiej broni. Nie chodzi o wielkie jej ilości, ale konkretnie o precyzyjne rakiety" - oświadczył Duterte przed swą rozpoczynającą się we wtorek pięciodniową wizytą w Rosji. Duterte, który ma podpisać w Moskwie umowę o współpracy wojskowej, ocenił, że rosyjska broń odznaczająca się dużą precyzją rażenia jest lepsza niż amerykańska. "Rosjanie są nie tylko w tym lepsi, ale są szczodrzy i gotowi pomagać" - podkreślił prezydent Filipin, który uważa porozumienia w sprawie bezpieczeństwa i obrony, jakie pragnie zawrzeć z Rosją, za bardzo ważne w obliczu wzrastającego zagrożenia terrorystycznego. Według rosyjskich mediów, na które powołuje się agencja EFE, Filipiny są również zainteresowane samolotami i śmigłowcami bojowymi oraz lekką bronią, chociaż najpierw oba kraje muszą stworzyć ramy prawne dla współpracy w tej dziedzinie. Filipiński przywódca podkreślił, że w przypadku pogorszenia się sytuacji na świecie, również jeśli chodzi o działania ugrupowania terrorystycznego Państwo Islamskie (IS), gotów jest zawierać "sojusze wojskowe" z innymi mocarstwami, z wyjątkiem USA. "Obecnie można mieć zaufanie do Rosji i Chin. Stany Zjednoczone, to hipokryci. Tam lewa ręka nie wie, co czyni prawa, tak że zawsze będą z nimi problemy, nieporozumienia, jeśli nie wręcz nienawiść i antypatia" - cytuje agencja EFE wypowiedź Duterte dla rosyjskich mediów. Duterte zapewnił też, że na razie nie zamierza udawać się w podróż do Stanów Zjednoczonych, chociaż powita z zadowoleniem ewentualną wizytę prezydenta Donalda Trumpa na Filipinach. Prezydent Filipin, któremu w Rosji towarzyszyć będzie gen. Oscar Taclao z Centralnego Dowództwa Sił Zbrojnych, zwiedził ostatnio rosyjski krążownik rakietowy Wariag, który zawinął do portu w Manili. Na początku ubiegłego roku Duterte gościł na pokładzie innego rosyjskiego okrętu wojennego - niszczyciela rakietowego Admirał Tribuc. Putin zaprosił Duterte do odwiedzenia Rosji podczas szczytu Porozumienia o Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), który odbywał się w listopadzie ub. roku w Limie. Duterte, który doszedł do władzy w czerwcu 2016 roku, obiecał porzucić tradycyjny sojusz wojskowy z USA, a w ostatnich miesiącach prowadził politykę zbliżenia do Chin i Rosji zarówno w sferze współpracy wojskowej, jak i dyplomatycznej oraz gospodarczej.