Polski ambasador na Ukrainie Henryk Litwin podkreślił, że jest to najprawdopodobniej najbardziej liczne spotkanie Polaków Ukrainy z prezydentem Polski od czasu nawiązania stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami. Przybyło na nie około pół tysiąca osób z różnych regionów tego państwa. "Jestem wzruszony, gdyż spotkać się z Polakami, którzy żyją na Ukrainie i których rodziny przetrwały trudną próbę czasu, którzy mimo prześladowań zachowali polskość, język i tradycje, to dla prezydenta Rzeczpospolitej wielki honor i wzruszenie. Dziękuję wam za tę obecność" - oświadczył Duda. Szef państwa przypomniał, że według oficjalnych danych na Ukrainie mieszka ponad 144 tysiące osób narodowości polskiej. Ocenił, że przez wiele lat ludzie ci żyli w odczuciu oddalenia od swej ojczyzny. "Wiem, że mieliście to poczucie, że Polska jak gdyby o was zapomniała. Chciałbym bardzo, aby to się zmieniło. Jest bardzo wielu ludzi zasłużonych dla Polaków i dla Polski tu, na Ukrainie, oraz w Polsce, którzy przez lata starali się państwu pomóc, wspierać wasze inicjatywy i działać. Nie zawsze się to udawało i nie zawsze władze państwowe temu sprzyjały. Wierzę, że nadchodzi taki czas, w którym ta sytuacja się zmieni" - powiedział. Prezydent przekazał, że kwestie związane z polską mniejszością narodową na Ukrainie były przedmiotem jego rozmów z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. Zaznaczył, że rozwiązanie problemów tej mniejszości jest drogą do budowania do dobrych relacji pomiędzy Polakami a Ukraińcami. "Jest to wielkie zadanie na najbliższe lata. W moim przekonaniu w tej chwili istnieje bardzo dobry klimat do tego, aby te stosunki poprawiać i sprawiać, że będą one coraz lepsze. Jest to nasze wielkie zadanie, ale i zadanie władz Ukrainy" - oświadczył. Prezydent Duda wymienił najważniejsze problemy, o rozwiązanie których polska społeczność Ukrainy apeluje w pierwszej kolejności. Chodzi przede wszystkim o zwrot należących do niej wcześniej świątyń. "Mówiłem m.in. o trzech polskich kościołach: o kościele św. Mikołaja w Kijowie, kościele Marii Magdaleny we Lwowie oraz kościele w Białej Cerkwi, prosząc o kroki, które umożliwią naszym wspólnotom katolickim odzyskanie tych świątyń" - powiedział, co wywołało głośny aplauz zgromadzonych. Szef państwa zwrócił też uwagę na relacje między Polską i Ukrainą w świetle konfliktów, do których dochodziło w przeszłości. Podkreślił, że pytania dotyczące czasów minionych wymagają szczerej rozmowy. "Tylko prawda o wspólnej historii, ale także o rzeczach, które są trudne, czy wręcz straszne w naszej wzajemnej historii, może stać się podstawą dobrych relacji. I na prawdzie te dobre relacje muszą być budowane, chociażby byłaby to prawda nawet najtrudniejsza" - oświadczył. Duda zadeklarował, że Polska przyczyni się do wzmocnienia instytucji jej mniejszości na Ukrainie, by odczuły one, że ojczyzna ją wspiera. "Dla mnie jest to element silnej Polski" - powiedział. "Bardzo chciałbym podziękować za wszystko, co do tej pory dla Polski zrobiliście, chciałem złożyć głęboki ukłon i wyrazy szacunku waszym rodzicom, którzy przechowali polskość często przez wiele lat w bardzo trudnych warunkach. To ogromne dzieło, którego nie sposób ocenić, często było realizowane z narażeniem życia i wielu ludzi za to zginęło" - oświadczył prezydent RP kończąc wizytę na Ukrainie. Z Kijowa Jarosław Junko