Prezydent z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczęli w poniedziałek trzydniową wizytę w USA, w czasie której w środę Andrzej Duda będzie uczestniczył w debacie generalnej 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. W poniedziałek przed południem lokalnego czasu Duda wziął udział w otwarciu Zagranicznego Biura Handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Nowym Jorku. Po południu para prezydencka uczestniczyła w spotkaniu Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku dla z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Wieczorem prezydent i pierwsza dama wzięli udział w przyjęciu wydanym przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa dla uczestników Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Rozmowa z Trumpem Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski powiedział polskim dziennikarzom, że wieczorne spotkanie przywódców było okazją do tego, żeby odbyć także dwustronne rozmowy. "Krótkie - takie, które takie spotkanie umożliwia" - zaznaczył. Szczerski poinformował, że prezydent rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych oraz prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. "Prezydent Duda z prezydentem Trumpem po pierwsze wspominali niedawną rozmowę w Waszyngtonie. Wzajemnie sobie dziękowali za te rozmowy i za atmosferę, która im towarzyszyła, za to wszystko, co się wytworzyło w trakcie tych rozmów, czyli dobra atmosfera zaufania i osobistej sympatii między oboma przywódcami" - mówił prezydencki minister. Jak zaznaczył, prezydenci "umówili się na szczegółową rozmowę dotyczącą Rady Bezpieczeństwa". Szczerski podkreślił, że prezydent USA bardzo liczy na dyskusję, która będzie miała miejsce w RB ONZ w środę, a także "liczy na polski głos" w sprawach, które dzisiaj politycznie szczególnie mają dla niego znaczenie, czyli w sprawie broni masowego rażenia w tym w kwestii Iranu. "Prezydenci mówili także o tym, co niedługo wydarzy się w ONZ, jakie mają plany i umówili się na szczegółową rozmowę w kontekście Rady Bezpieczeństwa, także w trakcie jej obrad" - powiedział szef gabinetu prezydenta RP. Jak dodał, Duda i Trump wymienili się także uwagami na temat tego, co powinno być dziś głównym tematem polityki międzynarodowej, o czym każdy z nich będzie mówił podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. "Przede wszystkim zatem (było to) podtrzymanie kontaktu i rozmów z Waszyngtonu, wspomnienie spotkania, kore było dla obu bardzo ważne i u obu pozostawiło dobre wspomnienia oraz umówienie się na wspólną pracę podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ i RB ONZ" - podsumował Szczerski. Spotkanie z Poroszenką Prezydencki minister zaznaczył, że pewną tradycją jest już, że prezydent Duda podczas wizyt w ONZ spotyka się z prezydentem Poroszenką; tym razem też doszło do takiej rozmowy. "Prezydent Poroszenko zdał relacje z dzisiejszego stanu spraw na Ukrainie, także dotyczących polityki wewnętrznej. Prosił o wparcie dla procesów reformy, które dzieją się na Ukrainie, a także dziękował prezydentowi za słowa, które Andrzej Duda powiedział na spotkaniu z prezydentem Trumpem o Nord Stream2 oraz o konieczności pokoju na Ukrainie i konieczności odbudowy ukraińskiej suwerenności w pełnych granicach uznanych międzynarodowo" - relacjonował Szczerski. Jak poinformował prezydent Duda rozmawiał także z prezydentami krajów Trójmorza, którzy "dziękowali za reprezentowanie Trójmorza i za bycie rzecznikiem Trójmorza podczas rozmów z prezydentem Trumpem". Z kim kolejne spotkania? Pytany o to, jakie spotkania bilateralne ma zaplanowane prezydent Duda podczas pobytu w ONZ, Szczerski wymienił prezydenta Albanii oraz króla Jordanii. "Pracujemy także nad rozmową zarówno z premierem Izraelem, jak i prezydentem Palestyny. Jeśli dojdzie do tych rozmów, to na pewno (będzie to rozmowa) i z premierem Izraela i z prezydentem Palestyny, by mieć pełny obraz sytuacji na Bliskim Wschodzie" - zaznaczył prezydencki minister. We wtorek prezydent Duda będzie uczestniczył w rozpoczęciu debaty generalnej 73. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz w spotkaniu wysokiego szczebla ws. przyjęcia deklaracji "Action for Peacekeeping" pod przewodnictwem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Z Nowego Jorku Marzena Kozłowska