"Chorwacja wygrała wojnę i jest to wielki sukces, ale Chorwacja ma nadal bitwy do wygrania w czasach pokoju - oświadczył Josipović. - Zwycięstwo w czasach pokoju oznacza wyciągnięcie ręki do naszych serbskich współobywateli, uznanie serbskich ofiar i pochylenie się nad nimi". Prezydent wziął udział w uroczystych obchodach rocznicy operacji "Burza" z 1995 roku. Chorwacja odzyskała w jej wyniku swoje terytoria, na których zamieszkujący tam Serbowie proklamowali samozwańczą Republikę Serbskiej Krajiny. Obchody odbyły się w mieście Knin, które w latach 1991-1995 było stolicą Republiki Serbskiej Krajiny. Po raz pierwszy od zakończenia konfliktu w ceremonii uczestniczył przedstawiciel Serbów w Chorwacji, uczestnik walk sprzed 17 lat Veljko Dżakula, który obecnie kieruje organizacją pozarządową Serbskie Forum Demokratyczne. Zwrócił uwagę na konieczność "złożenia rzeczywistego hołdu serbskim ofiarom" i dodał, że wszystkie strony powinny prosić o wybaczenie - podała chorwacka agencja Hina. Dżakula był jednym z liderów serbskich rebeliantów na wschodzie Chorwacji. Uczestniczył w prowadzonych ze stroną chorwacką negocjacjach w celu znalezienia pokojowego rozwiązania konfliktu. Zdaniem prezydenta Josipovicia symboliczny gest, jakim jest obecność Dżakuli, stanowi krok ku poprawieniu stosunków między władzami a chorwackimi Serbami. Jak odnotowuje AFP, w obchodach nie wzięli jednak udziału przedstawiciele głównych serbskich organizacji w Chorwacji. Serbowie proklamowali samozwańczy okręg autonomiczny na północnym wschodzie Chorwacji 25 czerwca 1991 roku, w dniu gdy Chorwacja wystąpiła z federacji jugosłowiańskiej. Okręg ten wraz z innymi regionami zamieszkanymi przez mniejszość serbską w Chorwacji wszedł później w skład samozwańczej Republiki Serbskiej Krajiny, proklamowanej w grudniu 1991 roku. W trwającej do 1995 roku wojnie między armią chorwacką i wojskami Serbów chorwackich, wspieranymi przez Jugosłowiańską Armię Ludową, zginęło około 20 tysięcy ludzi.