Jak przekazały media rządowe, przywódca ChRL oznajmił, że nastąpiła obecnie "najbardziej krytyczna faza" akcji ratunkowej. Chińskie ministerstwo oświaty ogłosiło zaś, że nakazało wszczęcie śledztwa, by zbadać przyczyny, dla których liczne szkoły uległy zniszczeniu podczas trzęsienia. Jeśli okaże się, że budynki miały wady konstrukcyjne, władze "nie okażą tolerancji" wobec odpowiedzialnych - zagroził resort. Według oficjalnych danych liczba ofiar śmiertelnych poniedziałkowego trzęsienia ziemi w Syczuanie - najludniejszej chińskiej prowincji - może przekroczyć 50 tysięcy.