Wcześniej w sobotę chińskie media podały, że Xi odbył posiedzenie z Biurem Politycznym Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin (KPCh) w sprawie zwalczania epidemii koronawirusa z Wuhan. Chiny "mogą wygrać walkę" z nowym wirusem - oznajmił Xi i zaapelował o radykalne "zahamowanie" rozwoju epidemii - podała agencja Xinhua, która na razie nie przekazała bardziej szczegółowych informacji dotyczących ustaleń Komitetu Centralnego rządzącej w Państwie Środka Komunistycznej Partii Chin. Według chińskiej telewizji CCTV w kraju potwierdzono 1372 przypadki zakażenia wirusem w Wuhan, a 39 osób wypuszczono już ze szpitali. Władze Chin podjęły w sobotę decyzję o wstrzymaniu ruchu autokarów na trasach łączących prowincje kraju; nie wiadomo, kiedy transport autobusowy zostanie przywrócony. Zdecydowały ponadto o zawieszeniu zorganizowanych podróży turystycznych, zarówno zagranicznych jak i krajowych. Wuhan ekspresowo buduje szpitale W Wuhan, które stało się epicentrum epidemii, władze miasta postanowiły w trybie natychmiastowym zbudować drugi, liczący 1,3 tys. łóżek szpital przeznaczony wyłącznie dla pacjentów zarażonych koronawirusem. Pierwszy taki szpital, montowany z prefabrykatów i przeznaczony dla 1 tys. chorych, ma być gotowy 3 lutego. Dziennik "South China Morning Post" podaje, powołując się na mail wysłany przez francuski konsulat, że władze Francji mają zamiar ewakuować obywateli swego kraju, którzy w związku z zamknięciem Wuhan po wybuchu epidemii zostały uwięzione w tym mieście. Agencja RIA pisze, że również Rosja prowadzi rozmowy z władzami Chin na temat ewakuacji swoich obywateli z Wuhan i prowincji Hubei, w której znajduje się to miasto. Według rosyjskiej ambasady w Pekinie nie stwierdzono dotąd przypadków zakażenia wirusem wśród Rosjan. Władze Hongkongu ogłosiły w związku z rozszerzaniem się epidemii sytuację nadzwyczajną i zapowiedziały zawieszenie części połączeń z Chinami kontynentalnymi, w tym lotów oraz szybkich połączeń kolejowych. Szkoły pozostaną zamknięte do 17 lutego. Jak szybko rozwija się wirus? Portal Wired cytuje w sobotę przedstawiony dzień wcześniej raport brytyjskich i amerykańskich naukowców przygotowany pod kierownictwem Jonathana Reada z Uniwersytetu Lancaster, z którego wynika, że potwierdzone przypadki zakażenia wirusem z Wuhan mogą stanowić zaledwie 5 proc. wszystkich osób, u których rozwija się koronawirus. Wszystko wskazuje bowiem na to, że od zakażenia do wystąpienia objawów choroby może minąć od trzech do sześciu dni. Według głównego specjalisty CNN do spraw medycznych, dr Sanjaya Gupty, okres inkubacji wirusa może być jeszcze dłuższy. Według chińskich władz w wyniku zakażenia nowym koronawirusem w Państwie Środka zmarło dotychczas 41 osób. Ponad 1300 osób zostało zakażonych na całym świecie, z tym że większość przypadków odnotowano w Wuhan. Wirus wykryto również w Tajlandii, Wietnamie, Singapurze, Japonii, Korei Południowej, Tajwanie, Nepalu, Malezji i we Francji. Uważa się za wysoce prawdopodobne, że w Wielkiej Brytanii są również przypadki zakażonych. Według najnowszych informacji pierwsze cztery przypadki koronawirusa potwierdzono w dwóch miastach w Australii. Nowy zidentyfikowany koronawirus może powodować zapalenie płuc, które w niektórych przypadkach okazywało się dotąd śmiertelne. Nie wiadomo jeszcze, jak łatwo rozprzestrzenia się on między ludźmi.