Oficjalną skargę do znajdującego się w Hadze MTK złożyli we wtorek aktywiści ekologiczni z austriackiej organizacji AllRise. W dokumencie oskarża się brazylijskiego przywódcę o prowadzenie szeroko zakrojonej kampanii, w wyniku której doszło do zabójstwa obrońców środowiska i narażenia światowej populacji na skutki emisji spowodowanych wylesianiem. Zdaniem aktywistów Bolsonaro "systematycznie usuwał, neutralizował lub osłabiał ustawy, agencje oraz jednostki zajmujące się ochroną Amazonii". Wylesianie i wyludnianie Prezydenta Brazylii oskarżono o niszczenie czterech tysięcy metrów kwadratowych lasów deszczowych rocznie. Według obliczeń działaczy wylesianie, w które zaangażowana jest administracja Bolsonaro, doprowadzi do 180 tysięcy śmierci w skali całego globu. - Na przestrzeni ostatnich lat nauka zdołała dostrzec związek przyczynowy pomiędzy emisją gazów cieplarnianych i ich konsekwencjami - zauważył w rozmowie z AFP Rupert Stuart Smith z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Rdzenni mieszkańcy Amazonii przeciwko Bolsonaro Międzynarodowym Trybunale Karnym znajdują się obecnie co najmniej trzy skargi przeciwko Jairowi Bolsonaro wniesione przez grupy rdzennych mieszkańców Brazylii. Skarga wniesiona we wtorek jest natomiast pierwszą, która bezpośrednio łączy wylesianie z ludzkim zdrowiem. - To, co dzieje się w Brazylii, wyczerpuje zdefiniowane przez statut rzymski (traktat ustanawiający MTK - PAP) pojęcie zbrodni przeciwko ludzkości, czyli celową destrukcję środowiska i jego obrońców - wskazał w rozmowie z AFP założyciel AllRise Johannes Wesemann. MTK nie ma obowiązku wszczęcia postępowania na podstawie spraw skierowanych do sądu przez jednostki czy grupy. Prawo to zastrzeżone jest dla państw-stron statutu rzymskiego, Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz prokuratora MTK, który może rozpocząć postępowanie przygotowawcze wniesionej przez AllRise sprawy. Emisja gazów cieplarnianych wynikająca ze spalania tropikalnych lasów Amazonii i działalności powstających w ich miejscu gospodarstw rolnych jest wyższa niż roczna emisja Włoch czy Hiszpanii. W związku z wylesianiem regionu do atmosfery dostaje się więcej dwutlenku węgla niż pozostała część Amazonii jest w stanie zaabsorbować - podały francuskie media.