W sobotę lekarze zalecili pani prezydent wzięcie miesięcznego urlopu z powodów zdrowotnych.60-letnia pani Fernandez, której w ub. r. z powodu nowotworu usunięto tarczycę, przeszła w ostatnich dniach szczegółowe badania w klinice sercowo-naczyniowej. Badający ją doktorzy wykryli krwiaka mózgu, co było konsekwencją uderzenia w głowę. Rzecznik kancelarii prezydenckiej Alfredo Socimarro tłumaczył, że tuż po urazie głowy wykonano tomografię, lecz nie wykryto żadnych nieprawidłowości. W sobotę prezydent Fernandez przyjechała na badania z powodu pobudzenia rytmu serca. Skarżyła się także na ból głowy, więc powtórnie zbadano jej czaszkę. Wtedy właśnie wykryto krwiaka i zalecono jej miesięczny odpoczynek. Jednak pani prezydent w niedzielę wieczorem poczuła słabość i drętwienie w lewym ramieniu. "W obliczu tych symptomów zespół lekarzy postanowił przeprowadzić interwencję chirurgiczną" - poinformowali w poniedziałek lekarze w oświadczeniu. Tego dnia szefowa państwa wróciła do szpitala na badania przedoperacyjne. Jak pisze agencja Associated Press, na razie nie ma informacji o przekazaniu obowiązków wiceprezydentowi kraju Amado Boudou. Jak poinformował sam Boudou, na czas rekonwalescencji pani prezydent Argentyną będzie kierował zespół wysokich funkcjonariuszy państwowych.