Powiedział, że wcześniej odbędą się rozmowy prezydentów, najpierw w wąskim, a później w szerszym gronie. Po podpisaniu nowego układu Miedwiediew i Obama mają odpowiadać na pytania dziennikarzy. Ostatnim punktem programu ma być śniadanie robocze, które na cześć gości wyda prezydent Republiki Czeskiej Vaclav Klaus. Pytany o ustępstwa, na które przystały strony, Prichodźko oświadczył, że "na etapie rozmów można zapewne mówić o ustępstwach, lecz jeśli spojrzeć z perspektywy wypracowania porozumienia, to jest ono wynikiem woli politycznej i prawidłowej analizy". Zdaniem Prichodźki powiązanie układu o redukcji strategicznych zbrojeń nuklearnych z kwestią obrony przeciwrakietowej (czego domagali się rosyjscy negocjatorzy) znalazło swoje odzwierciedlenie w preambule dokumentu. Przedstawiciel Kremla powiedział, że w dniu podpisania nowego układu Rosja złoży jednostronne oświadczenie, z którego będzie wynikać, że każda ze stron będzie mogła wypowiedzieć układ, jeśli uzna, iż zagrożone są jej żywotne interesy. W trakcie negocjacji Rosja domagała się wprowadzenia do traktatu wspólnego oświadczenia, że USA nie będą zmieniać swoich ogłoszonych na jesieni planów rozmieszczenia systemu obrony antyrakietowej ("tarczy") w Europie, mających chronić kontynent przed rakietami krótkiego i średniego zasięgu z Iranu. Obama przystał jednak tylko na osobne, jednostronne i niewiążące prawnie oświadczenia obu państw w sprawie tarczy. Nowy traktat ma zastąpić wygasły w grudniu układ START, zawarty między USA a ZSRR w 1991 r. Nowy układ ogranicza liczbę głowic nuklearnych do 1550 po obu stronach, co oznacza, że będzie ich o 30 procent mniej niż zezwalał poprzedni traktat. Redukuje także środki przenoszenia broni nuklearnej - ogranicza do 700 (po obu stronach) liczbę rozmieszczonych rakiet międzykontynentalnych (ICBM), rakiet wystrzeliwanych z łodzi podwodnych (SLBM) i ciężkich bombowców przystosowanych do przenoszenia ładunków nuklearnych.