Był to pierwszy kontakt rosyjsko-gruziński na tak wysokim szczeblu od sierpnia 2008 roku, kiedy to po kilkudniowej wojnie z Rosją o Osetię Południową władze w Tbilisi zerwały stosunki dyplomatyczne z Moskwą. RIA-Nowosti podała, że rozmowa dwóch premierów odbyła się w środę wieczorem podczas przyjęcia wydanego przez organizatorów na cześć gości forum w Davos. Rosyjska agencja powołała się na biznesmena z Rosji, który także uczestniczył w bankiecie. "Gruziński premier sam podszedł do Miedwiediewa. Przez kilka minut o czymś rozmawiali" - cytuje RIA-Nowosti swojego anonimowego rozmówcę. Komentując te doniesienia, rzeczniczka prasowa szefa rządu Rosji Natalia Timakowa oświadczyła, że "w czasie tak dużych konferencji tradycyjnie dochodzi do wielu kontaktów między uczestnikami z różnych państw". Również w środę wieczorem prezydent Władimir Putin podjął w swojej rezydencji w Nowo-Ogariowie koło Moskwy zwierzchnika Gruzińskiej Cerkwi Prawosławnej, katolikosa-patriarchę całej Gruzji Eliasza II, który od niedzieli przebywa z wizytą w stolicy Rosji. Towarzyszy mu m.in. specjalny przedstawiciel Gruzji ds. stosunków z Federacją Rosyjską Zurab Abaszydze. Jak podała służba prasowa Kremla, Eliasz II przekazał Putinowi "serdeczne pozdrowienia" od premiera Gruzji. "Robi on (Iwaniszwili - przyp. red.) wszystko, co niezbędne i możliwe, aby uregulować (wzajemne) relacje. Myślę, że problemy, które występują między nami, zostaną rozwiązane i nadal będziemy braćmi" - zacytowała kremlowska służba prasowa zwierzchnika Gruzińskiej Cerkwi Prawosławnej. Prezydent Rosji ze swej strony podziękował Eliaszowi II za to, że "w warunkach niełatwych stosunków międzypaństwowych" między FR i Gruzją "czyni wszystko, co możliwe, aby podtrzymać relacje humanitarne, duchowe i kulturalne między dwoma bratnimi narodami". Relacjonując spotkanie Putina z Eliaszem II, rządowa "Rossijskaja Gazieta" w czwartek zauważyła, że w ocenie Kremla, dialog międzycerkiewny może odegrać pozytywną rolę w stosunkach rosyjsko-gruzińskich. 20 grudnia 2012 roku w czasie swojej dorocznej konferencji prasowej w Moskwie Putin zadeklarował, że Rosja chce normalizacji stosunków z Gruzją. Dodał jednak, że FR nie może zmienić swojej decyzji o uznaniu niepodległości Abchazji i Osetii Południowej. Rosyjski prezydent oznajmił również, że widzi "pozytywne sygnały" ze strony nowego rządu Gruzji, a jako przykład wymienił powołanie w Tbilisi specjalnego przedstawiciela ds. stosunków z Rosją. 14 grudnia w Genewie doszło już do pierwszej bezpośredniej rozmowy Abaszydzego z reprezentantem rządu FR, wiceministrem spraw zagranicznych Grigorijem Karasinem. Gruziński wysłannik oznajmił po tym spotkaniu, że strony przedyskutowały mechanizmy przywrócenia stosunków gospodarczych i kulturalnych. - Rozpoczęliśmy dialog, bo alternatywą jest impas - oświadczył. Abaszydze podkreślił jednocześnie, że fakt, iż Gruzja prowadzi politykę prozachodnią, nie "może być tematem rozmów" z Rosją. Nie poruszano też sprawy integralności terytorialnej Gruzji, bo "kwestia okupacji" - jak się wyraził przedstawiciel gruzińskich władz - jest przedmiotem innych rozmów. Chodzi o prowadzone w Genewie pod egidą Unii Europejskiej, ONZ i OBWE negocjacje rosyjsko-gruzińskie, w których uczestniczą też przedstawiciele Abchazji i Osetii Płd. Po wojnie o Osetię Południową Rosja uznała niepodległość tej zbuntowanej prowincji Gruzji i drugiego jej separatystycznego regionu - Abchazji. Kreml odmówił też jakichkolwiek kontaktów z obecnym prezydentem Gruzji Micheilem Saakaszwilim, którego obarcza odpowiedzialnością za sprowokowanie tamtego konfliktu i uważa za zbrodniarza wojennego. Iwaniszwili, nieprzejednany przeciwnik Saakaszwilego, objął urząd premiera Gruzji w październiku 2012 roku, gdy jego koalicja Gruzińskie Marzenie wygrała wybory parlamentarne. Jeszcze przed wyborami Iwaniszwili zapowiedział starania o poprawę relacji z Rosją.