Premier Włoch Giorgia Meloni stanęła w środę w obronie Polski. Podczas dyskusji w Senacie przed czwartkowym szczytem UE Meloni powiedziała: Nie wierzę, zwłaszcza w tym momencie, w taką Europę, w której są ci dobrzy, a inni - brzydcy i źli, którzy są wypychani z ekskluzywnego klubu. Giorgia Meloni: Uważajmy - Stale słyszę ciosy wymierzone w Polskę. Informuję was, że Polska jest krajem, który w UE bierze na siebie ciężar przyjęcia uchodźców ukraińskich, która jest na pierwszej linii starcia z Rosją i która według NATO może być następną ofiarą prób rosyjskiej ekspansji - oświadczyła szefowa włoskiego rządu. - Jaki sygnał wysyłamy do Rosji mówiąc, że Polska nie jest naszym przyjacielem? - pytała. I zaapelowała: Uważajmy, jakie priorytety sobie dajemy. Premier stwierdziła także: Myślę o Europie jako o unii narodów, ze wszystkimi różnicami między Zachodem i Wschodem. Może powinniśmy wziąć pod uwagę to, że kraje Europy Wschodniej nie są takie, jak te na Zachodzie, bo na dekady były zdane na łaskę Związku Radzieckiego. - Może warto im pomóc - zaznaczyła Meloni.