Firma Redfield & Wilton Strategies przeprowadziła najnowszy sondaż poparcia dla partii politycznych w Wielkiej Brytanii. Z badania wynika, że gdyby wybory na Wyspach odbyły się w minioną niedzielę, ze zdecydowaną przewagą wygrałaby je Patria Pracy. Na ugrupowanie, na którego czele stoi Keir Starmer zagłosowałoby 56 proc. obywateli. Wynik ten został poprawiony o trzy punkty procentowe względem ostatniego sondażu przeprowadzonego 13 października. Na drugim miejscu znalazłaby się Partia Konserwatywna. Formacja Liz Truss może liczyć na 20 proc. poparcia - o cztery procent mniej niż podczas poprzedniego badania. Na podium znaleźli się jeszcze Liberalni Demokraci (11 proc.). Kolejne miejsca zajęli: Zieloni (5 proc.), Szkocka Partia Narodowa (4 proc.) i Reform UK (2 proc.) Największa przewaga od 25 lat Firma, które przeprowadziła badania zwraca uwagę na fakt, że różnica poparcia pomiędzy pierwszym a drugim miejscem w sondażu (36 punktów procentowych) jest największą przewagą odnotowaną przez jakąkolwiek brytyjską firmę badawczą od 1997 roku. Analitycy z Redfield & Wilton Strategies wskazują także na coraz słabsze wyniki brytyjskiej premier. Z najnowszego sondażu wynika, że rządy Liz Truss negatywnie ocenia 70 procent obywateli. Brytyjczyków zapytano także o to, jakie kwestie będą miały największy wpływ na ich wyborczą decyzję. 70 procent obywateli odpowiedziało, że będą to sprawy związane z gospodarką. Dla mieszkańców Wysp istotne będą także sfera zdrowotna (58 procent) oraz edukacja (30 procent). Liz Truss przeprasza za błędy. "Poszliśmy za daleko" Przypomnijmy, że premier Wielkiej Brytanii przeprosiła w poniedziałek wieczorem za błędy popełnione za jej rządów, podkreślając jednocześnie, że nadal zamierza poprowadzić Partię Konserwatywną do następnych wyborów do Izby Gmin. - Chcę wziąć odpowiedzialność i powiedzieć przepraszam za błędy, które zostały popełnione. Chciałam działać, ale po to, aby pomóc ludziom w ich rachunkach za energię, aby zająć się kwestią wysokich podatków, ale poszliśmy za daleko i za szybko. Uznaję to - mówiła Truss w wywiadzie udzielonym stacji BBC.