Wielotysięczne demonstracje miały związek z niedawną tragedią w klubie nocnym w stolicy kraju. Wskutek pożaru w klubie Colectiv zginęły 32 osoby. Manifestujący domagali się dymisji premiera i szefa MSW. - Victor Ponta składa swój mandat. Ktoś musi przyjąć na siebie odpowiedzialność za to, co się stało. To poważna sprawa i obiecujemy szybkie rozwiązanie tej sytuacji - oświadczył szef rządzącej partii socjaldemokratów, Liviu Dragnea. Przyznał, że dymisja została wymuszona przez wczorajszą demonstrację w Bukareszcie. Przeciwko 43-letniemu Poncie toczy się od dłuższego czasu postępowanie sądowe w związku z zarzutami korupcyjnymi, jest on także skonfliktowany z prezydentem państwa Klausem Iohannisem.