Zaznaczył, że przejęli oni władzę nielegalnie i przepowiedział, że ich rządy zakończą się "nową rewolucją" i nowym rozlewem krwi. Miedwiediew oświadczył, że mimo iż autorytet Wiktora Janukowycza jest praktycznie zerowy, to w świetle prawa i konstytucji Ukrainy pozostaje on prawowitym prezydentem tego państwa. "Jeśli zawinił wobec Ukrainy, zainicjujcie procedurę impeachmentu i sądźcie go" - pisze Miedwiediew. "Wszystko poza tym to bezprawie" - dodał na Facebooku rosyjski premier. "Nikt w Rosji nie chce wojny z Ukrainą" Sekretarz stanu w rosyjskim MSZ Grigorij Karasin oświadczył, że nikt w Rosji nie chce wojny z Ukrainą. Pierwszy wiceminister spraw zagranicznych zapewniał o tym w niedzielę w programie telewizji Rossija-1. Karasin powiedział, że władze rosyjskie są gotowe poprzeć wszystkie siły, które opowiadają się za umocnieniem stosunków Moskwy i Kijowa. Podkreślił, że Rosja nie kwestionuje suwerenności Ukrainy i pragnie, aby Ukraina była państwem sukcesu. "Będziemy wszelkimi sposobami popierać wszystkie siły, które opowiadają się za umocnieniem naszych stosunków dwustronnych, tym bardziej, że od tych stosunków zależy stabilność w Europie" - oświadczył dyplomata. "Powinni to zrozumieć zachodni politycy, którzy obecnie lżą nas ostatnimi słowami" - dodał Karasin.