Rywalem proeuropejskiej Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS), na czele której stoi sprawujący od ponad 25 lat urząd premiera Djukanović jest Front Demokratyczny (DF). To koalicja kilku prorosyjskich i proserbskich partii, które krytykują i przeciwstawiają się zbliżaniu Czarnogóry do NATO i Unii Europejskiej. W wywiadzie udzielonym dla agencji Reutera Djukanowić wyraził przekonanie, że opozycja otrzymuje finansowe wsparcie od Rosji, która przekazuje je za pośrednictwem Serbii i Republiki Serbskiej. Zdaniem Djukanovicia Moskwa uważa niedzielne głosowanie za ostatnią szansę, aby położyć kres staraniom Bałkanów o integrację z NATO i UE. "Proserbskie partie orędownikami rosyjskich interesów" - Opozycja, proserbskie partie są teraz orędownikami rosyjskich interesów na Bałkanach - podkreślił. Rosja oraz ugrupowania opozycyjne odrzuciły oskarżenia, jakoby Moskwa w jakikolwiek sposób ingerowała w kampanię. Licząca 630 tys. mieszkańców Czarnogóra, była republika Jugosławii, dostała zaproszenie do przystąpienia do Sojuszu Półnoatlantyckiego w grudniu 2015 roku. W maju szefowie resortów spraw zagranicznych państw NATO podpisali protokół o jej przystąpieniu. NastĄpi ono po ratyfikacji dokumentu przez wszystkie państwa Sojuszu. Podgorica prowadzi też rozmowy akcesyjne z Unią Europejską. Obie organizacje międzynarodowe wymagają od Czarnogóry zdecydowanej walki z korupcją i wykazania, że proces wyborczy w tym kraju jest transparentny i uczciwy.