Prezydent Sarkozy zachował się wspaniale; to wszystko wykraczało poza protokół i obowiązki - mówił J.Kaczyński we wtorek w radiowych "Sygnałach Dnia". - Prezydent (Nicolas) Sarkozy zachował się zupełnie niezwykle przez to wszystko, co zrobił, począwszy od skierowania tam premiera, a skończywszy na swojej obecności w Grenoble, powitanie prezydenta (L. Kaczyńskiego ) na lotnisku - mówił premier. W jego ocenie to wszystko "całkowicie wykraczało poza protokół, poza obowiązki. - To jest rzeczywiście ktoś, kto bardzo się angażuje w stosunki polsko-francuskie, w tym wypadku chodziło o tragedię, ale to jest bardzo symptomatyczne i pomogło to w jakiejś mierze w zorganizowaniu tej akcji, pomaga to po chwilę obecną rannym w szpitalach, bo wszyscy zobaczyli, że to jest coś, co bardzo interesuje nie tylko władze polskie, co jest oczywiste, ale także władze francuskie, i to najwyższe" - powiedział J. Kaczyński. - Wiem od mojego brata, że prezydent Sarkozy osobiście wydawał różnego rodzaju polecenia w szpitalu, oczywiście niemedyczne - mówił premier. - To ktoś bardzo zaangażowany w dążenie do tego, by stosunki z Polską były przyjacielskie - podkreślił. W niedzielę polski autokar wiozący 50 uczestników pielgrzymki po sanktuariach maryjnych na tzw. Drodze Napoleona w Alpach francuskich koło Grenoble wypadł z trasy i osunął się po zboczu. W katastrofie zginęło 26 osób, 24 zostały ranne, w tym 14 ciężko. Na drodze, po której jechał autobus, obowiązuje zakaz ruchu tego typu pojazdów.