Budżet UE na lata 2021-2027 ma wynosić 1,1 biliona euro. Dodatkowo państwa członkowskie powinny mieć do dyspozycji 750 mld euro w grantach i pożyczkach w ramach instrumentu ożywienia gospodarczego, z czego 63,8 mld euro KE proponuje Polsce - wynika z przedstawionych w środę (27 maja) propozycji. "Głos Polski w Europie jest uwzględniany, słyszany i doceniany" Morawiecki podkreślił na konferencji prasowej z ministrem do spraw europejskich Konradem Szymańskim, że Polska była mocnym zwolennikiem tego, żeby budżet odbudowy Europy był bardzo ambitny. "Budżet ambitnej Europy, to takie nasze hasło podczas wielu dyskusji, wielu negocjacji, wielu spotkań Rady Europejskiej ostatnich trzech miesięcy" - podkreślił premier. "Początkowo wyglądało to różnie, ale dzisiaj widzimy, że te nasze postulaty przebiły się do świadomości również naszych partnerów w Europie Zachodniej. To także dowód na to, że głos Polski w Europie jest uwzględniany, słyszany i doceniany" - zaznaczył Mateusz Morawiecki. "Dobry poziom wyjścia do dalszych rozmów" "Przedstawiony przez Komisję Europejską wstępny plan budżetu, to dobry poziom wyjścia do dalszych rozmów" - mówił premier Mateusz Morawiecki. "W obszarach, na których nam najbardziej zależało nastąpił znaczny wzrost propozycji Komisji Europejskiej - o 55 mld euro łącznie na politykę spójności i o 23 mld euro na politykę rolną. Z tego proporcjonalnie znaczne środki dla Polski" - dodał premier.Przypomniał, że z postulatem zwiększenia środków na politykę rolną i samowystarczalność żywnościową Europy wystąpił w liście do liderów państw UE. Premier: Grubo ponad 200 miliardów zł dodatkowego zastrzyku "Udział Polski w tym budżecie bardzo pozytywnie się zwiększa. Udział netto to co najmniej trzydzieści kilka miliardów euro, a przecież patrzymy też na udział brutto, bo spłata znacznej części tego funduszu odbywać się będzie od roku 2028 do roku 2058" - poinformował. Jak wyjaśnił, "w tym czasie najbliższych pięciu-dziesięciu lat, kiedy bardzo Polska będzie potrzebować netto dodatkowego zastrzyku, będzie on kilkudziesięciomiliardowy, i to mówię w walucie euro, a więc licząc w złotówkach to ponad 200 miliardów zł, nawet grubo ponad 200 miliardów zł, dodatkowy zastrzyk finansowy, oprócz środków, które negocjujemy w ramach wieloletnich ram finansowych, czyli tak zwanego siedmioletniego budżetu Unii Europejskiej". Szef rządu zwrócił uwagę, że "rośnie nie tylko budżet, ale też świadomość tego, że te nowe środki są potrzebne, jako narzędzia inwestycyjne". Premier na konferencji prasowej podkreślił, że jego zdaniem w Europie rośnie świadomość tego, że potrzebne są inwestycje po to, by "w nowym świecie 'pocovidowym' jej rola była większa."Nowoczesna Polska w nowoczesnej Europie potrzebuje nowych środków właśnie na innowacyjność, na inwestycje, na infrastrukturę, takie jak wielkie projekty, które planujemy. To są projekty też dla dobra całej Unii Europejskiej i na tym się oczywiście bardzo mocno będziemy koncentrować" - powiedział premier. Premier dziękuje prezydentowi Premier dziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za jego dyskusje z przywódcami europejskimi."To nasze wspólne dzieło i wspólne negocjacje doprowadziły do tego, że dzisiaj możemy traktować te propozycje Komisji Europejskiej jako dobry punkt startu do tej końcówki negocjacyjnej, która będzie miała miejsce albo w najbliższych dwóch, trzech miesiącach, a myślę, że najpóźniej do końca tego roku i Polska na pewno wyjdzie z tej rozgrywki bardzo zwycięsko. Ale myślę, że będzie to zwycięstwo na zasadzie win-win, na zasadzie wygrany-wygrany. Zwycięstwo Polski to zwycięstwo Europy, a zwycięstwo Europy to także nowoczesna Polska" - podkreślił szef rządu. Duda: Jest sukces! Do nowej propozycji budżetowej Komisji Europejskiej odniósł się też prezydent Andrzej Duda."W liście do przywódców UE pisałem o potrzebie wsparcia gospodarki UE. Wobec skutków COVID-19, Polska namawiała Europę do ambitnego budżetu. Jest sukces! Powstanie Fundusz Odbudowy Gospodarczej o wartości 750 mld EUR, a Polska należeć będzie do jego największych beneficjentów" - napisał na Twitterze prezydent.