W rozmowie z gospodarzami programu "Morning Joe", Miką Brzezinski i Joe Scarborough, premier ocenił: "sądzę, że pomagając ukraińskim żołnierzom i ukraińskiej armii przyczyniamy się w bardzo wielkim stopniu do stabilności regionu w nie tak odległej przyszłości. Stworzyliśmy koalicję krajów, które chcą wysłać czołgi Leopard - czołgi bardzo nowoczesne - na Ukrainę". Przypomniał, że Polska już dostarczyła Ukrainie cztery Leopardy i podkreślił, że zdaniem ukraińskich żołnierzy i przywódców, "są one niezwykle ważne na polu walki". - Dlatego staramy się być w tej kwestii liderem i zachęcać innych, by wysyłali tak dużo broni, tak dużo amunicji (...) jak to możliwe i tak szybko jak to możliwe - dodał Morawiecki. Mateusz Morawiecki: Jeśli chcemy mieć pokój, musimy się przygotowywać na wojnę Premier wyraził podziw dla prezydenta Bidena i jego administracji, a także wdzięczność dla Amerykanów za wszystko, co Stany Zjednoczone zrobiły dla Ukrainy. - Naród polski i naród amerykański wraz z Wielką Brytanią wspierają Ukrainę całym sercem - przypomniał. - Naprawdę wierzę, że powinniśmy zmienić paradygmat i przestać mówić "Rosja nie może wygrać tej wojny" i "Ukraina nie może zostać pokonana". To za mało. Musimy mówić bardzo głośno: Rosja musi przegrać tę wojnę, a Ukraina musi wygrać tę wojnę. Tydzień temu skończyła się konferencja bezpieczeństwa w Monachium i myślę o wcześniejszej konferencji w Monachium w 1938 roku, gdy państwa wahały się i były niezdecydowane i podobno premier Wielkiej Brytanii Neville Chamberlain "przywiózł z niej pokój dla swego kraju". Wiemy jak to się skończyło. Rok później mieliśmy w Europie wojnę (...). A więc teraz, jeśli chcemy mieć pokój, musimy się przygotowywać na wojnę - powiedział premier. Pytany o to, jak Polska jako państwo i społeczeństwo radzi sobie z przyjęciem uchodźców z Ukrainy, Morawiecki odparł: "mój rząd przygotował całą logistykę i wszystkie elementy potrzebne do przyjęcia Ukraińców, a są to przede wszystkim matki z dziećmi (...). Ale to wszyscy Polacy otworzyli swoje domy i serca dla Ukraińców. Dajemy im dostęp do opieki medycznej i edukacji na tych samych zasadach, co Polakom, więc Ukraińcy czują się tu u siebie (...). Są tu mile widziani tak długo, jak długo tego potrzebują". Spadek poparcia dla amerykańskiej pomocy dla Kijowa. Morawiecki: Zmiany niepokoją Mika Brzezinski zwróciła uwagę na wyniki sondaży przeprowadzonych ostatnio w Stanach Zjednoczonych, z których wynika, że około 25 proc. Amerykanów uważa, iż USA udzielają Ukrainie zbyt dużej pomocy. Zapytała też premiera jak bardzo niepokoi go taki spadek poparcia dla amerykańskiej pomocy dla Kijowa. - Jestem zaniepokojony tymi zmianami w nastroju opinii publicznej - odparł Morawiecki. Dodał, że tym, którzy wątpią w wartość pomocy dla Ukrainy powiedziałby, że gdyby Ukraińcy "przegrali tę wojnę a ich kraj został podbity przez Rosję, następnego dnia Chiny zaatakowałyby Tajwan a świat ogarnąłby chaos". - Lepiej jest zająć się zagrożeniami teraz, niż próbować sobie poradzić w przyszłości z trzykrotnie większymi wyzwaniami. Rosja może być kolosem na glinianych nogach, ale wciąż jest kolosem i bez wsparcia z Zachodu Ukraina nie przetrwa - podkreślił premier.