- Jestem pod ogromnym wrażeniem papieża Franciszka - zaznaczyła premier. Dodała: "poprosiłam Ojca Świętego o modlitwę za Polaków i za Polskę i przywiozłam również pozdrowienia od Polaków".Szefowa rządu podkreśliła, że Polacy kochają tak samo Franciszka jak Jana Pawła II. Poinformowała, że poprosiła papieża o to, aby podczas przyszłorocznej wizyty w Polsce z okazji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie zechciał również - jak dodała - "choć na chwilę" przyjechać do Warszawy. Zauważyła, że byłoby to 37 lat po pamiętnej wizycie Jana Pawła II. - Może to jest moment, żeby dać nowy impuls - wskazała. Ewa Kopacz nazwała papieża Franciszka "wiosną Kościoła". - I nic nie zmieni mojego zdania - zakończyła. O papieżu Franciszku powiedziała też: "bardzo ciepły, pogodny człowiek, ale też bardzo zmęczony". Ewa Kopacz podczas rozmowy z dziennikarzami zwróciła uwagę na to, że Franciszek ucieszył się z prezentu, jaki od niej dostał, czyli sadzonki drzewa jabłoni i - jak zauważyła - sam przyznał, że jest to nietypowy podarunek