Według izraelskiego dziennika, takie zapewnienie Benjamin Netanjahu złożył w rozmowach telefonicznych z prezydentem USA Barackiem Obamą i szefową niemieckiego rządu Angelą Merkel. Od środy, kiedy Izrael rozpoczął operację "Filar obrony", izraelskie lotnictwo zaatakowało prawie tysiąc celów w Strefie Gazy. Ataki są odpowiedzią na prowadzony przez palestyńskie grupy zbrojne rakietowego ostrzału terytorium Izraela. Rozmowa telefoniczna Tusk - Netanjahu Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że w sobotę wieczorem obyła się rozmowa telefoniczna pomiędzy premierem Donaldem Tuskiem a premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Premier Izraela poinformował szefa polskiego rządu o sytuacji w regionie oraz powodach i okolicznościach prowadzonych przez Izrael akcji militarnych. Rozmowa odbyła się z inicjatywy strony izraelskiej. Naloty trwają, nie ma rozejmu Izraelskie lotnictwo dokonało w nocy z soboty na niedzielę kolejnych ataków na wybrane cele w Strefie Gazy - poinformowała niemiecka agencja dpa, dodając, że nie potwierdziły się tym samym wcześniejsze doniesienia o rozejmie. Według agencji dpa, także palestyńskie grupy bojowe nie przerwały rakietowego ostrzału Izraela. Wymiana ognia oznacza, że nie potwierdziły się pogłoski o rozejmie, który miał wejść w życie o północy. O takiej możliwości informowały izraelskie media. Także prezydent Egiptu Mohammed Mursi powiedział w sobotę wieczorem, że widzi szansę na szybkie wejście w życie zawieszenia broni w Strefie Gazy. Izraelski rząd nie odniósł się do informacji medialnych, jakoby wysłannik Izraela negocjował w Kairze warunki rozejmu. Rzecznik Hamasu potwierdził natomiast, że przywódca tego ugrupowania pojechał do stolicy Egiptu, by wziąć udział w rozmowach w sprawie zawieszenia broni. Hamas gotów jest zgodzić się na rozejm, jeśli Izrael przerwie ataki na Strefę Gazy i otworzy przejście graniczne z Egiptem w Rafah.